Powodzi na Opolszczyźnie nie będzie

Krzysztof Strauchmann
Krzysztof Strauchmann
Zalana droga Branice - Uvalno. Zdjęcie archiwalne.
Zalana droga Branice - Uvalno. Zdjęcie archiwalne. Archiwum/Stanisław Wodyński
Woda w rzekach przekroczyła stany alarmowe w czterech miejscowościach. Ale zagrożenia powodzią w regionie nie ma.

Stany alarmowe po południu przekraczały rzeki: Osobłoga w Racławicach Śl., Bierawka w Grabówce i Stradunia w Kamionce. Stan alarmowy przekroczyła również Opawa w Branicach, gdzie woda zalała prywatną posesję, ale nie doszła do domów.

Stany ostrzegawcze został przekroczony na Odrze w Krapkowicach, na ujściu Nysy Kłodzkiej do Odry, na Prośnie w Gorzowie Śląskim i na Bogacicy w Domaradzu.

Problemy sprawiły także w niektórych miejscowościach wody gruntowe, zalewające piwnice. Takie interwencje odnotowano w Gierałcicach koło Głuchołaz, w Prudniku i Głogówku, gdzie strażacy ratowali miejscowy dom kultury. W sumie dziś do godziny 17 wypompowywali wodę z 17 piwnic w regionie. W Ozimku woda z rowu zaczęła podtapiać dwie posesje, na szczęście strażacy udrożnili przepust. Musieli też usuwać zator z drzew na rzece Troi w Kietrzu.

IMGW Wrocław poinformował, że do sobotniego popołudnia środkową Odrą przemieszczać się będzie fala wezbraniowa. Na rzece prognozowane są dalsze wzrosty stanów wody do około i powyżej alarmowych.

Na dopływach środkowej Odry prognozuje się jeszcze wzrosty stanów wody i lokalne przekroczeniami stanów alarmowych.

Meteorolodzy wreszcie dają szansę na poprawę pogody, koniec opadów i wyższe temperatury. Ostatni atak zimy tej wiosny przyniósł jednak w piątkową noc kilkanaście centymetrów świeżego śniegu, zalegającego drogi południowej Opolszczyzny. Do najpoważniejszego zdarzenia doszło rano na drodze krajowej z Prudnika do Nysy, gdzie samochód ciężarowy wpadł do rowu i na godzinę zablokował ruchliwą drogę krajową nr 41.

Poza tym od rana przez cały piątek strażacy byli wzywani do usuwania z dróg konarów i drzew, które przewróciły się lub złamały pod naporem ciężkiego śniegu na zielonych już gałęziach. W powicie nyskim takich wyjazdów było w sumie kilkanaście. W rejonie Prudnika - kilka kolejnych m. in. na drodze krajowej w Łące Prudnickiej.

ZOBACZ TAKŻE
Opolskie info - 28.04.2017

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska