Beniaminek z województwa opolskiego znowu nieźle się zaprezentował, znowu stworzył sobie okazje do strzelenia bramek i znowu przegrał. Trudno jest wyjaśnić ten splot niefortunnych dla załogi Jakuba Reila wyników, ale być może trzeba będzie zacząć grać brzydko, żeby wygrywać.
Bo przecież strzelone przez Lechię gole nie były przypadkowe. Oba zostały zdobyte w podobny sposób – po strzale głową, wykorzystując dogranie ze stałego fragmentu. Po jednym na każdą z połów.
Przyjezdni zdecydowanie mieli ochotę przynajmniej na doprowadzenie do remisu, ale każda kolejna próba spełzała na niczym. W obliczu porażki LZS wciąż znajduje się w strefie spadkowej.
Lechia Zielona Góra - LZS Starowice Dolne 2:0 (1:0)
Bramki: 1:0 Mycan – 41., 2:0 Embaló – 75.
LZS: P. Kowalczyk – K. Kowalczyk, Grądowski, Gurgul (80. Raś), Zozula, Rakowski (80. Trochanowski), Dachnowski (46. Wróbel), Czajkowski, Dabo (46. Setla), Elton (63. Skowron)
Żółte kartki (LZS): Dabo, Elton
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?