Powrót do tzw. kartek?

Tomasz Gdula
Pracodawcy chcą, by zamiast części pensji, mogli dawać nam nieopodatkowane talony.

Taka propozycja zrodziła się w Konfederacji Pracodawców Polskich. Zdaniem organizacji jednym ze sposobów na kryzys może być wręczanie pracownikom bonów żywieniowych do wykorzystania w wybranych punktach gastronomicznych - restauracjach, pizzeriach, barach. Bony miałyby stanowić rekompensatę dla pracowników za kryzysowy brak podwyżek lub wynikającą ze spadku obrotów firmy obniżkę wypłat.

Pracodawcy są zdania, że takie bony powinny być nieopodatkowane, gdyż tylko wtedy spełnią swoją rolę. Na to jednak raczej nie ma szans, ministerstwo finansów zmaga się z wyraźnym spadkiem dochodów państwa i ostatnio chętnie podnosi podatki (np. akcyzę na alkohol i wyroby tytoniowe) niż zwalnia kogoś z fiskalnych obowiązków.

Czy talony na posiłki mogą poratować domowe budżety osób, którym obcinane są wynagrodzenia?

- Dla mnie to żadne rozwiązanie - mówi pani Katarzyna, pracownica fizyczna jednej z opolskich hurtowni budowlanych. - W restauracji czy bistro ceny za posiłki są wyższe niż zakup składników w spożywczaku i samodzielne przygotowanie jedzenia. Więc nie dość, że w portfelu miałabym mniej gotówki, to jeszcze musiałabym drożej kupować żywność. Kiepski interes!

Są jednak pracownicy już korzystający z bonów i chwalący sobie ten system.

- Dostaję miesięcznie 250 zł do wykorzystania w opolskim barze. Dają tam bardzo dobre jedzenie w rozsądnych cenach, więc chętnie korzystam - opowiada Łukasz, który pracuje jako zaopatrzeniowiec w dużym koncernie spożywczym. - Ale ja jestem kawalerem i mam na utrzymaniu tylko siebie. Gotowanie obiadów zwyczajnie mi się nie opłaca i wolę spożywać gotowe posiłki. Za 15 złotych mogę się najeść do syta.

Nawet pan Łukasz rozumie jednak niechęć wielu ludzi do podobnego rozwiązania. - Gdyby w domu czekała na mnie żona i dzieci, pewnie wolałbym te dwie stówki z okładem dostać do ręki i wydać bardziej racjonalnie - mówi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska