Powrót legendy

Michał Wandrasz
Po ponad 35 latach jest szansa, że na polskie drogi znowu zawita kultowy junak. Będzie to jego zupełnie nowe wcielenie.

Junak odegrał bardzo ważną rolę w powojennej historii motoryzacji w Polsce. Był największym motocyklem produkowanym seryjnie i stanowił dla polskich motocyklistów namiastkę ciężkiego motocykla turystycznego.

Oficjalna prezentacja junaka odbyła się w sierpniu 1954 roku na Wystawie X-lecia we Wrocławiu. Dopiero w czerwcu 1955 roku zapadły decyzje o seryjnej produkcji w Szczecińskiej Wytwórni Sprzętów Metalowych. Dostawcą czterosuwowych silników była Wytwórnia Sprzętu Mechanicznego w Łodzi. Pierwsze egzemplarze podwozi junaków wykonano w Szczecinie wiosną 1956 roku.
Pod koniec 1959 roku taśmę montażową opuścił dziesięciotysięczny motocykl. Nadchodziły także pierwsze zamówienia eksportowe, a na potrzeby klubów sportowych wykonano krótkie serie motocykli rajdowych i motokrosowych.
Prototyp nowego motocykla wykonano w Szczecinie na przełomie lat 1962/1963. Nieco wcześniej, w sierpniu 1962 roku, obchodzono w SFM kolejny jubileusz. Okazją było wyprodukowanie pięćdziesięciotysięcznego junaka. W tym roku zakład osiągnął docelową zdolność produkcyjną, to znaczy 20 000 maszyn rocznie.

Ostatnią nowością ze Szczecina była odmiana trójkołowca B20 wyposażona w kabinę kierowcy dobrze chroniącą przed deszczem i wiatrem. Pojazd ten również nie trafił jednak do masowego odbiorcy. Na początku 1965 roku zapadła decyzja o wstrzymaniu produkcji motocykli w SFM. Ostatnie junaki zmontowano tu w połowie tego roku w partii liczącej 2680 egzemplarzy. Ogółem w Szczecińskiej Fabryce Motocykli zmontowano 91 400 junaków.
Od zaprzestania produkcji junaka było wiele prób wskrzeszenia marki, lecz żadna nie zakończyła się sukcesem. Przełom nastąpił w 1999 roku, kiedy to rozpoczęto wielomiesięczne negocjacje z właścicielem praw do Junaka - szczecińską firmą POLMO. Wiosną ubiegłego roku podpisano ostateczną umowę.

Powołano wtedy firmę Junak Motor, składającą się całkowicie z polskiego kapitału i do niej przekazano wszelkie prawa dotyczące marki, a także istniejącą dokumentację techniczną motoru. Niestety, nic więcej w zakładach POLMO się nie zachowało.
Firma powołała zespół składający się z polskich inżynierów i profesorów. Ich zadaniem było skonstruowanie nowego modelu junaka. Ze względu na brak doświadczenia polskich konstruktorów firma zdecydowała się na wystąpienie o pomoc do partnera zagranicznego. Ostatecznie umowę podpisano z jedną z największych firm w Korei - Hyosung Corporation, której zakłady rocznie produkują 150 000 sztuk jednośladów.
Biuro konstrukcyjne Hyosung działa w kooperacji z Suzuki. Tam powstał następca junaka - motocykl, który nazwano Junak Millennium. Przy okazji powstał również skuter Junak Qumpel i czterokołowiec Pionier, które ze względu na zapotrzebowanie na rynku firma zdecydowała się wprowadzić do sprzedaży równolegle z modelem flagowym.
Ze względu na to, że trudno jest dzisiaj określić wielkość popytu, postanowiono, że produkcja motocykli będzie odbywać się w Korei. Jak zapewniają szefowie firmy Junak Motor, jest ona w każdej chwili gotowa do rozpoczęcia produkcji na terenie kraju, lecz produkcja taka jest opłacalna przy sprzedaży nie mniej niż 10 tysięcy sztuk rocznie. W Polsce w całym ubiegłym roku sprzedano około 6 tysięcy nowych jednośladów wszystkich marek.
Do tej chwili firma Junak Motor zainwestowała w projekt 6 milionów złotych i do końca bieżącego roku zapowiada zainwestowanie kolejnych 3 milionów. Jeśli popyt na motory tej marki będzie duży, w przyszłym roku rozpocznie się budowa fabryki junaka, która pochłonie następne 8 mln złotych.
Nowego junaka napędza czterosuwowy silnik V-Twin o pojemności 250 ccm i mocy 28 koni mechanicznych. Motocykl ma kosztować około 17,5 tysiąca złotych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska