Powstał pierwszy hotel dla psów na południu Opolszczyzny

- Trzeba mieć pasję, żeby zabierać się za taką działalność - przyznaje Bogumiła Ilków. Razem z mężem przeprowadziła się z Opola do Pogórza w gminie Biała. Kupili duży dom z łąką i zabudowaniami gospodarczymi. Od lat kochają psy, mają swoje czworonogi, jeżdżą z nimi na szkolenia i seminaria Polskiego Związku Kynologicznego. Dlatego postanowili otworzyć u siebie hotel dla psów. Jedyny taki w kilku sąsiednich powiatach, nie licząc Opola.

- Nasi klienci to głównie mieszkańcy miast, którzy wyjeżdżają na urlop i szukają opieki dla swojego domowego pieska- opowiada pani Bogumiła. - Sezon mamy na wakacje, ferie i święta. Wtedy klienci dzwonią dwa miesiące wcześniej, żeby zarezerwować termin, bo jest pełne obłożenie. Poza sezonem bywa różnie, a czasem nie mamy wcale piesków.

Obecnie pod opieką hotelu przebywa doberman przejęty przez Fundację Fioletowy Pies od starszych właścicieli, którzy nie mieli już sił, żeby się nim zajmować. Pies czeka na adopcję, a fundacja szuka mu nowych właścicieli. Oprócz niego państwo Ilków mają swoje dwa czworonogi.

- Starsze psy przez 2-3 dni tęsknią za swoim właścicielem. Młodsze szybko się aklimatyzują z innymi - opowiada Bogumiła Ilków. - Najgorzej jest za pierwszym razem. Za drugim czują się jak u siebie. Idą do swojego kojca, swojej miski. Wszystkie psy przebywają razem z nami. Chyba, że właściciel uprzedzi nas, że pies nie jest towarzyski.