Powstanie film dokumentalny o strzeleckim więzieniu - studentki opowiedzą historię Belga internowanego w 1944 r.

Radosław Dimitrow
Radosław Dimitrow
Dokument kręcą studentki z Belgii. Będzie to opowieść o jednym z Belgów, który został internowany w 1944 r. przez władze III Rzeszy.

Linte Provost i Michelle Paas, studiują dziennikarstwo. Do polski przyjechały śladami Belgów, którzy podczas II wojny światowej zbuntowali się przeciwko swojemu okupantowi.

Za karę Gestapo internowało ok. 2 tysiące osób - Belgowie zostali przywiezieni do Strzelec i zamknięciu w tutejszym więzieniu w fatalnych warunkach. - Jednostka była wtedy przepełniona, a z powodu braku kanalizacji panowały bardzo złe warunki sanitarne - mówi Tomasz Fijałkowski, rzecznik Zakładu Karnego nr 1 w Strzelcach Op.

Wśród internowanych znalazł się m.in. Firmin Riemaecker - pra dziadek Linte. Właśnie dlatego studentki postanowiły studentki postanowiły nakręcić film o tamtych wydarzeniach.

- Prababcia opowiadała, że pradziadek został zabrany z domu i ślad po nim zaginął - mówi Linte Provost. - Próbujemy ustalić co się wydarzyło, bo pradziadek z wojny nigdy nie wrócił.

Nie wiadomo jednak, czy Firmin Riemaecker zmarł w Strzelcach, czy też zginął później np. podczas ewakuacji więźniów lub pobytu w obozie w Gross-Rosen.

Na realizację nagrań wewnątrz jednostki, studentki dostały specjalne pozwolenie. Mogły pokazać nie tylko korytarze, ale także więzienne cele. Co ciekawe nagranie podobnych ujęć w więzieniach w Belgii nie było możliwe ze względu na obowiązujący tam zakaz.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska