Powszechna opłata audiowizualna. Jakie jeszcze zmiany czekają media publiczne?

Krzysztof Marczyk (AIP)
Bartlomiej Ryzy
Powszechna opłata audiowizualna w wysokości 10 zł miesięcznie i nowy organ nadzorujący - Rada Mediów Narodowych, która te wpływy ma rozdzielać. To najważniejsze zmiany, czekające media publiczne, które szykuje Zjednoczona Prawica.

Nowy rząd w ekspresowym tempie zamierza zrealizować zapowiadaną w trakcie kampanii wyborczej reformę mediów publicznych. Wcześniej głównym przekazem była zmiana profilu - koniec z komercją, czas na kulturę i działalność misyjną. Teraz poznaliśmy konkretne założenia tego planu.

Nad mediami publicznymi czuwać będzie ministerstwo kultury, a nie jak to miało miejsce do tej pory - ministerstwo skarbu. Wśród zadań odmienionej instytucji wymienia się "budowanie tożsamości narodowej" i "nadrabianie braków w edukacji obywatelskiej Polaków". Posłanka PiS Barbara Babula, która pracowała nad projektem nowej ustawy, mówiła wcześniej, że przykładowo TVP miałaby produkować rocznie dwa seriale historyczne oraz filmy oparte na najwybitniejszych dziełach polskiej literatury.

- Media publiczne zostaną przekształcone w instytucje użyteczności publicznej, inaczej zwane narodowymi instytucjami kultury. Tak jak Opera Narodowa czy Filharmonia Narodowa. Nie będą podlegać rygorom spółek, które powinny walczyć o swoje wyniki ekonomiczne. Skupią się na realizacji dobra publicznego i misji, z czym obecnie na niektórych antenach mamy problem - tłumaczył przed tygodniem na łamach portalu wirtualnemedia.pl prof. Piotr Gliński, wicepremier, minister kultury i dziedzictwa narodowego.

Działalność "misyjna" kosztuje jednak wcale nie mniej niż tak niechciana "komercyjna". Utrzymanie telewizji publicznej to koszt rzędu 2-2,5 mld zł. Odchodząc od obecnego modelu możemy się spodziewać niższych wpływów z reklam.

Pełnomocnikiem rządu ds. reformy medialnej jest Krzysztof Czabański, sekretarz stanu w ministerstwie kultury. Przedstawił ciekawą koncepcję ściągania abonamentu RTV. A tak naprawdę chodzi o odejście od abonamentu i zastąpienie go powszechną opłatą audiowizualną, której koszt wyniesie 10 zł miesięcznie. Pomysł ten jest pozytywnie oceniany nawet przez opozycję, bo stosuje go wiele państw europejskich. Zakłada, że opłata byłaby pobierana np. poprzez doliczenie jej do rachunków za prąd, dzięki czemu ściągalność wielokrotnie przewyższyłaby dotychczasowy model z abonamentem RTV. Osoby, zalegające z płaceniem abonamentu mogą zainteresować się ideą, by zastosować wobec nich abolicję, czyli odstąpić od ścigania należności. Jednak wokół tego punktu jest wiele niejasności, bo konieczne byłoby zadośćuczynienie wobec tych, którzy abonament sumiennie płacili.

- Liczymy na 1,5 mld zł wpływów z opłaty audiowizualnej. To kwota wystarczająca do znacznej poprawy kondycji finansowej mediów oraz tego, żeby pracownicy mieli godne warunki pracy i płacy - powiedział w rozmowie z portalem witrualnemedia.pl Czabański. Dzięki tak wysokim wpływom z opłaty audiowizualnej finansowanie mediów publicznych, a zwłaszcza TVP która pochłania najwięcej, nie wydaje się "mission impossible" przy odejściu od działalności komercyjnej.

- Środki te (1,5 mld zł wpływów z opłaty auiowizualnej - przyp. red.) rozdysponuje Rada Mediów Narodowych. Media narodowe pozostaną na rynku reklamowym. Summa summarum, powinno to stworzyć media stabilne i silne finansowo - dodał Czabański.

Rada Mediów Narodowych ma być nowym organem nadzorującym media publiczne i funkcjonować obok Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. Jednocześnie rola KRRiT zostałaby mocno ograniczona, t.zn. zajmowałaby się regulowaniem rynku i kontrolowaniem go pod kątem zgodności z nową ustawą. Zarządzaniem mediami publicznymi zajęłaby się za to Rada Mediów Narodowych, do której zadań należałoby: wybór zarządów, członków rad programowych i podział środków finansowych przeznaczonych na funkcjonowanie mediów publicznych. Z KRRiT docierają głosy, że stworzenie RMN to nic innego jak próba wprowadzenia cenzury.

Projekt nowej ustawy medialnej ma trafić do Sejmu jeszcze w tym roku lub na początku przyszłego. Procedowanie nie powinno trwać zbyt długo, tak żeby nowe regulacje zaczęły obowiązywać już od lutego 2016 r.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska