Na dwa lata ograniczenia wolności skazał Sąd Rejonowy w Nysie 41-letniego Dariusza S. Mężczyzna ma wykonywać prace społeczne w wymiarze 40 godzin miesięcznie.
Dariusz S. był dekarzem. 9 listopada 2016 roku wykonywał prace remontowe na dachu Komendy Powiatowej Policji w Nysie.
Zdaniem oskarżenia i sądu, nieumyślnie spowodował pożar, który przyniósł prawie 850 tysięcy strat materialnych. Wyrok został wydany w trybie uproszczonym, nakazowym, bez prowadzenia rozprawy.
Dariusz S. ma 7 dni na napisanie sprzeciwu, a wtedy czeka go proces.
Prokurator nie wystąpił do sądu karnego o nakazanie naprawienia szkody. Policja otrzymała odszkodowanie od firmy ubezpieczeniowej, która w sądzie cywilnym może się domagać od sprawcy pokrycia strat.
Oprócz prokuratury osobną kontrolę firmy dekarskiej przeprowadziła Państwowa Inspekcja Pracy. Firma należąca do Andrzeja G. spod Kępna w Wielkopolsce była podwykonawcą dla generalnego wykonawcy remontu nyskiej komendy.
Co ciekawe, pierwszą kontrolę wszystkich remontujących budynek PIP przeprowadził trzy tygodnie przed pożarem.
Wtedy dekarz Andrzej G. i jego pomocnik mówili inspektorowi PIP, że są pracownikami generalnego wykonawcy z Nysy.
Ostatecznie okazało się, że Andrzej G. podpisał jako właściciel firmy dekarskiej umowę na prace na dachu komendy, choć w tym czasie miał zawieszoną działalność gospodarczą. W dniu pożaru zatrudniał w Nysie Dariusza S., który formalnie nie miał z nim żadnej umowy, ani o pracę, ani zlecenia. Nie był też przeszkolony, a obsługiwał tego dnia palnik gazowy, którym podgrzewał papę do uszczelniania stropu.
Zdaniem biegłego do spraw pożarnictwa niewłaściwa obsługa palnika gazowego spowodowała rozgrzanie drewnianej więźby dachowej i pożar. Został on zauważony dopiero po czterech godzinach od zakończenia prac palnikiem.
- Jak grzałem papę, to język ognia ogrzewał też płytę OSB. Nie widziałem, żeby się zapaliła, ale nie wykluczam, że ogień mógł wejść pod spód płyty. Czuję się winny tego pożaru - zeznawał tuż po pożarze Dariusz S.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?