Jak informował kierujący akcją Janusz Smoliński, zastępca dowódcy jednostki gaśniczej w Grodkowie, w momencie wybuchu pożaru w mieszkaniu nie było ludzi.
Na razie nie wiadomo co było przyczyną pożaru.
Całkowitemu spaleniu uległa kuchnia, ale straty są większe z powodu zadymienia całego mieszkania.
- Wysłaliśmy już na miejsce pracowników urzędu i Ośrodka Pomocy Społecznej, którzy sprawdzą jakiej pomocy będzie potrzebowała poszkodowana rodzina - informuje Teresa Oliwa, wiceburmistrz Grodkowa. - Mieszkanie, w którym doszło do pożaru, było komunalne.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?