Pożar tartaku w Szybowicach. Koniec akcji strażaków

Anna Grudzka
Anna Grudzka
Akcja strażaków trwała prawie 24 godziny. Wzięło w niej udział 100 strażaków. Dogaszanie pogorzeliska zakończyło się przed godz. 16.00 w niedzielę.

Wtedy ostatni strażacy opuścili miejsce zdarzenia. Na razie nie wiadomo co było przyczyną pożaru tartaku w Szybowicach koło Prudnika. Sprawę zbada policja.

Straty spowodowane pożarem zostały wstępnie oszacowane na 2 miliony złotych. Z ogniem walczyło około 100 strażaków i dwa samoloty gaśnicze.

Pożar zaczął się w sobotę po godzinie 16.00 w suszarni drewna, potem przeniósł się na tartak, dom mieszkalny i okoliczne pola.

- Spłonęło w sumie około 80 procent obiektu - mówi kapitan Łukasz Olejnik, oficer prasowy komendanta wojewódzkiego Państwowej Straży Pożarnej w Opolu.

Nikt nie ucierpiał bezpośrednio w pożarze, natomiast wezwano karetkę pogotowia do kobiety, która źle się poczuła. Otrzymała pomoc na miejscu.

Pożar tartaku w Szybowicach.

Pożar tartaku w Szybowicach. Straty są ogromne

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska