112 przepisów znalazło się w książce pt. "Kuchnia mojej babci. Kresowe przepisy kulinarne z Grodźca".
- Wszystkie przepisy przywieźli tu ze sobą z Kresów w 1945 roku nasi przodkowie - mówi pan Krzysztof Kleszcz, autor zbioru i szef stowarzyszenia Nasz Grodziec.
Zebrał w niej przepisy od dzisiejszych mieszkańców wsi. To oznacza, że receptury przyjechały tu po wojnie z Biłki Szlacheckiej i Królewskiej, Barszczowca, Podborzec, Niżborga Szlacheckiego i Jeziernej.
Wśród smakowitych dań znajdziemy oczywiście kilka rodzajów znanych dobrze pierogów, gołąbków i barszczu.
Na liście znalazły się też dania nieco zapomniane, takie jak robione na smalcu i mące cebularze zwane też babałuchami, podobne do racuchów szmurgalki i korowaje.
- Te ostatnie robiło się kiedyś z okazji wesela - wspomina Kleszcz, wskazując, że gotowane według tradycyjnych receptur dania nie mają sobie równych. Obok zup i dań głównych w książce znalazły się też desery. - Brakuje tylko nalewek, ale to zostawiam sobie na później - mówi Kleszcz. Książkę z przepisami można kupić przez stronę www.grodziec.eu albo zamówić mailowo pod adresem [email protected].
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?