Pożyczymy i oddamy na wiosnę

Mirosław Marzec
Roman Śliwiński ze Stowarzyszenia Bezdomnych Braci Leśnych z Lenarcic złożył wczoraj w starostwie głubczyckim prośbę o pomoc.

W swoim piśmie informuje, że z powodu tegorocznej ostrej zimy i ciągle leżącego w lasach śniegu nie mogą pracować przy pielęgnacji drzew i tym samym zarabiać na swoje utrzymanie, jak robili to dotychczas. Pismo tej samej treści zostało także przesłane do wojewody opolskiego.
- Poprzednie zimy były słabe, więc w grudniu i styczniu pracowaliśmy normalnie. Tegoroczna zima daje nam popalić. Od połowy grudnia w lesie jest ponad pół metra śniegu i nie możemy tam nic robić - wyjaśnia Roman Śliwiński. - Teraz jest trochę cieplej i śniegi zaczynają topnieć, więc lada dzień zaczniemy normalną pracę, ale pierwszą wypłatę i tak dostaniemy dopiero 15 marca. A do tego czasu musimy za coś żyć.

W Lenarcicach mieszka 14 bezdomnych. Pielęgnując lasy, każdego miesiąca zarabiają prawie 4 tysiące złotych. Te pieniądze starczają im na jedzenie i bieżące opłaty.
- Nie chcemy darowizn - zastrzega Roman Śliwiński. - Wystarczy nam kilkaset złotych pożyczki, aby w terminie zapłacić za prąd i telefon. Pieniądze, których nie zarobiliśmy w grudniu i styczniu, nie przepadną nam, bo zarobimy je później, kiedy nie będzie śniegu. Wtedy zwrócilibyśmy też pożyczkę.
Jedzenie nie jest dla nich dużym problemem. Z hurtowni nabiałowych dostali za darmo kilka opakowań serków i jogurtów. Rzeźnia z Prudnika wspomoże ich kośćmi, na których będą mogli ugotować zupy. Piekarz obiecał, że w razie potrzeby da im chleb na kredyt.

- Kredyt z banku? - zastanawia się Śliwiński. - Raczej niemożliwe. Pytałem już i potrzebne jest zabezpieczenie, a my go nie mamy - dodaje.
- Prośbę bezdomnych skierujemy na posiedzenie zarządu powiatu, które odbędzie się w czwartek. Tylko zarząd może decydować o tym, czy przekazać jakieś dotacje lub pożyczki zwrotne dla "braci leśnych", czy też nie - odpowiada Tadeusz Schmidt, sekretarz głubczyckiego starostwa.
O trudnej sytuacji materialnej "bezdomnych braci leśnych" dowiedział się również urząd gminy.
- Ośrodek Pomocy Społecznej w Głubczycach może przyznać im zasiłek - mówi Józef Pich, burmistrz Głubczyc.
- Wysokość zasiłku będzie zależała od ich dochodów i potrzeb - informuje "NTO" Bożena Ziółkowska, kierownik Ośrodka Pomocy Społecznej. - Pracownik opieki przeprowadzi wywiad środowiskowy, zbada ich sytuację materialną i wtedy zapadnie decyzja o wysokości zasiłku zwrotnego, który będą musieli nam oddać, kiedy dostaną wynagrodzenie. W tej chwili czekamy na wniosek.

Jeśli bezdomni dostaną zasiłek z opieki społecznej, to czy mogą liczyć jeszcze na pomoc starostwa?
- Tak - odpowiada Tadeusz Schmidt. - To, że opieka im pomoże, nie znaczy, że my już nie pomożemy. Jako stowarzyszenie mogą wnioskować o dotację z budżetu starostwa. Decyzję na tak lub nie podejmie zarząd.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska