Pożyteczna lekcja

To doroczna akcja, którą organizujemy zawsze wiosną - wyjaśnia Bronisław Piróg, radny powiatu kędzierzyńsko-kozielskiego, organizator imprezy. - W ten sposób chcemy wpoić tym młodym ludziom, że naszym obowiązkiem jest dbanie o przyrodę i niedopuszczenie do tego, aby okoliczne lasy zamieniły się w wysypiska śmieci.
Mimo chłodu i siąpiącego deszczu, uczniowie ze Szkoły Podstawowej w Łanach uzbrojeni w rękawice ochronne i worki na śmieci w sobotni ranek stawili się na parkingu "Widok" na granicy województw śląskiego i opolskiego w okolicach Polskiej Cerekwi. Przez cztery godziny młodzież sprzątała las wzdłuż trasy nr 45 z Opola do Raciborza.
To okropne, co robią ludzie z przyrodą - oburza się jedenastoletnia Ilona Janik, uczennica klasy V a z SP w Łanach. - Kierowcy wyrzucają śmieci przez szyby samochodów, nie pamiętając pewnie o tym, że drzewa produkują tlen potrzebny nam do życia.
Chodząc po lesie, znajdowałem plastikowe butelki, kubki, foliowe reklamówki, samochodowe części, papiery, a nawet stare opony i okna - wylicza Tomek Hałas z V a.
Podczas kilkugodzinnego sprzątania dzieciom udało się wypełnić śmieciami po brzegi 150 worków. Odpady trafiły na wysypisko śmieci w Ciężkowicach. W sobotnie przedsięwzięcie włączył się również Urząd Gminy w Cisku, który zorganizował transport dla sprzątających dzieci oraz Rolnicza Spółdzielnia Produkcyjna z Wronina, która wypożyczyła traktor do wywózki śmieci. Natomiast leśnictwo Ponięcice (województwo śląskie) dało worki na odpady, a Urząd Gminy w Polskiej Cerekwi 100 par rękawic ochronnych.

- Ta akcja to bardzo dobry pomysł - zapewnia Jan Skibiński, leśniczy z Ponięcic. - Przydałoby się organizować ją częściej. W ten sposób nasze lasy stają się czystsze, a dzieci uczą się dbania o przyrodę. Może gdy dorosną, nie będą wyrzucać śmieci do lasu tak, jak to teraz robią dorośli. To praktyczna lekcja ekologii, której nie zastąpi żadna teoria - kończy.
Po zakończeniu sprzątania młodzi ekolodzy zasiedli do poczęstunku.