PPO - producent butów wychodzi poza mury strzeleckiego więzienia

Radosław Dimitrow
- Rozwijamy się, więc potrzebowaliśmy więcej miejsca - mówi Jacek Lyka, dyrektor PPO w Strzelcach Opolskich.
- Rozwijamy się, więc potrzebowaliśmy więcej miejsca - mówi Jacek Lyka, dyrektor PPO w Strzelcach Opolskich. Radosław Dimitrow
Firma PPO w Strzelcach Opolskich powiększy swój zakład o 1700 m kwadratowych i przeniesie częściowo produkcję obuwia poza mury Zakładu Karnego nr 1.

Nowy, trzykondygnacyjny budynek zakładu jest już prawie gotowy - wewnątrz trwają prace wykończeniowe i montaż  nowych maszyn.  Budynek stanął tuż obok Zakładu Karnego nr 1 w Strzelcach Opolskich. Na parterze powstanie magazyn, na drugiej kondygnacji umieszczona będzie część produkcyjna, a na trzecim - biurowa.

Jacek Lyka, dyrektor PPO, tłumaczy, że inwestycja była konieczna, bo firma nie mieściła się już w dotychczasowych pomieszczeniach, które w dużej części znajdują na terenie więzienia. - Jesteśmy krajowym liderem w produkcji obuwia roboczego i ochronnego - tłumaczy Lyka. - Rozwijamy się, zwiększamy produkcję, więc siłą rzeczy potrzebowaliśmy więcej miejsca.

Firma PPO zatrudnia obecnie 460 pracowników, z czego 320 to więźniowie, dla których praca jest elementem resocjalizacji. Zgodnie z polskimi przepisami zakład wynagradza skazanych według takich samych stawek jak zwykłych pracowników „na wolności”. Ma też obowiązek ich szkolenia, tak by w ogóle mogli podjąć zatrudnienie (dla części osadzonych praca przy szyciu obuwia to pierwsza legalna praca w życiu).

Obecnie PPO wytwarza codziennie 4 tys. par butów i jeszcze planuje zwiększyć produkcję. Właśnie negocjuje warunki współpracy z francuskimi firmami, które zainteresowane są regularną dostawą butów do  swoich zakładów.

W nowym budynku PPO będzie wytwarzać robocze obuwie z poliuretanu o wysokiej cholewie. Na pierwszy rzut oka wyglądem przypomina gumowce - w rzeczywistości to specjalistyczne obuwie antypoślizgowe, odporne na ścieranie, działanie środków chemicznych, a także wysoką temperaturę. Z takich butów korzystają m.in. polscy górnicy i pracownicy rafinerii. Produkcja będzie się odbywać na nowoczesnej wtryskarce, którą zakład kupił właśnie za 5 mln zł. Na razie większość butów trafiać ma do krajowych zakładów pracy.

W związku z powiększeniem parku maszynowego firma chce przyjąć około 20 nowych pracowników. Będzie ich szukać nie tylko w więzieniu, ale także na wolności.
Rozbudowa zakładu pochłonie łącznie 12 mln złotych. PPO finansuje inwestycję z własnych oszczędności, które zostały wypracowane na  przestrzeni lat.

Ciekawostkę stanowi fakt, że PPO to jeden z nielicznych państwowych zakładów produkcyjnych, który po 1989 roku utrzymał się na rynku i się rozwija.

 

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Kto musi dopłacić do podatków?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska