Firma Clean Bussines-Z z Warszawy zachęca do wykonywania nadruków na długopisach. Z witryny dowiemy się, że za jedną sztukę można dostać od 10 do 15 groszy. Ma to zapewnić "dniówkę" w wysokości od 50 do 100 zł. Podobnych ofert jest jednak mało.
- Ogłoszenia na temat pracy chałupniczej częściej niż w internecie pojawiają się na tablicach i słupach - wyjaśnia pracownica jednego z portali zajmujących się pośrednictwem pracy. - Wynika to między innymi z faktu, że prawie zawsze jest to praca bardzo słabo płatna.
Podobne ogłoszenia trudno znaleźć także w pośredniakach.
- Ostatnią taką ofertę mieliśmy półtorej roku temu - opowiada Elżbieta Szulc, kierownik Wydziału Pośrednictwa Pracy Wojewódzkiego Urzędu Pracy w Opolu. - W tamtym przypadku chodziło o robienie na drutach, ale oferta nie cieszyła się dużym zainteresowaniem.
Wynika to między innymi z braku zaufania do pracodawców oferujących takie zajęcia. Wspomniana już warszawska firma tłumaczy w ogłoszeniu, że na początku należy wysłać jej 90 złotych kosztem kaucji za materiały niezbędne do pracy. W piątek chcieliśmy się skontaktować z Clean Bussines-Z, ale nikt nie odebrał tam telefonu.
Kolejna z firm jaką znaleźliśmy w sieci proponuje prawie 3 tysiące złotych za adresowanie kopert. Ale już w ogłoszeniu zaznacza, że pod podany numer komórki należy jedynie wysyłać esemesy, bo nikt nie odbierze telefonu.
- Kiedyś wysłałem zaliczkę jednej z firm i dostałem nic nie warte ulotki. Teoretycznie mogłem rozpocząć z nimi współpracę, ale jak wszystko policzyłem, to okazało się to w ogóle nieopłacalne. Straciłem tylko kilkadziesiąt złotych - przyznaje Marek, pracownik budowlany z Kędzierzyna-Koźla.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?