On - znany przede wszystkim jako grafik, którą to dziedzinę uprawia zgodnie z wykształceniem. Ona... ukończyła studia medyczne na wydziale stomatologii AM we Wrocławiu, w Opolu prowadzi gabinet, przy nim otworzyła galerię sztuki. Poza tym pisze wiersze i felietony.
Sznejweis przeczytał poezję, która zainspirowała go do malowania. Obrazy nie mają jednak charakteru ilustracyjnego; to swobodna malarska wypowiedź kogoś, kto dojrzał nieuprawiane dotąd pole wyobraźni. Głosy - słowny i malarski - współgrają, przeplatają się. Wszystko pozostaje otwarte.
O czym mówią artyści? O relacjach damsko-męskich, o znanych postaciach z historii sztuki, o sobie.
Ostatnio, choćby w BP-Atelier, nieraz mieliśmy do czynienia ze skojarzeniem plastyki i literatury. Na tle ekspozycji któregoś wieczoru pojawiał się autor i czytał wiersze. Impreza miała charakter jednorazowy.
W przypadku spółki Sznejweis-Konieczna reguła jest inna: przez cały czas trwania wystawy będzie obecne jedno i drugie (tekst drukowany, na czymś w rodzaju książki). I do obrazów, i do wierszy będziemy mieli wgląd do 8 kwietnia. Wernisaż dziś (19 marca) o 18.00.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
