Pracodawcy będą się tłumaczyć z umów śmieciowych

Tomasz Kapica
Tomasz Kapica
61 Opolan dostało w zeszłym roku umowę o pracę w miejsce umowy śmieciowej po interwencji PIP.
61 Opolan dostało w zeszłym roku umowę o pracę w miejsce umowy śmieciowej po interwencji PIP. Paweł Stauffer
Inspekcja pracy prześwietli działające na Opolszczyźnie agencje ochrony i sklepy, które notorycznie unikają zatrudniania na etat.

Na umowy-zlecenia bądź umowy o dzieło pracuje już w Polsce 1,6 miliona osób. Zdaniem Państwowej Inspekcji Pracy wielu pracodawców nadużywa prawa, oferując je w sytuacjach, gdy powinna zostać zawarta tradycyjna umowa o pracę.

- Jedynym wyznacznikiem zawierania umów cywilnoprawnych jest zmniejszenie kosztów związanych z zatrudnieniem osób - podkreśla Monika Krawczyk, zastępca Okręgowego Inspektora Pracy w Opolu. - Dotyczy to i kosztów finansowych wynikających z obciążeń fiskalnych, jak i obciążeń wynikających z ochrony pracowniczej zawartej w kodeksie pracy.

Najwięcej tego typu nieprawidłowości ma miejsce w małych zakładach. To przede wszystkim niewielkie firmy budowlane, handlowe oraz przetwórstwa przemysłowego. Dzięki kontrolom Okręgowego Inspektoratu Pracy w Opolu w zeszłym roku zalegalizowano zatrudnienie 194 osób. Z 61 osobami zawarto umowę o pracę w miejsce naciąganej umowy cywilnoprawnej. Ponadto 120 osób zgłoszono do ubezpieczenia społecznego. W tym roku inspektorzy pracy chcą kontrolować firmy ochroniarskie i sklepy, tj. te zakłady pracy, gdzie także bardzo często zatrudnia się ludzi w oparciu o umowy cywilnoprawne.
- W placówkach handlowych zaplanowano łącznie 20 kontroli, nie licząc tych wynikających z ewentualnych skarg i wniosków - dodaje Monika Krawczyk. - Wsparciem działań kontrolno-nadzorczych będzie kampania prewencyjna PIP "Zanim podejmiesz pracę". Celem kampanii jest upowszechnianie wiedzy o przepisach regulujących zasady zatrudnienia, a skierowana jest w szczególności do pracowników i osób rozpoczynających pracę.

Ministerstwo pracy dąży do zmniejszenia liczby tzw. umów śmieciowych. Od tego roku są one "ozusowane". Na razie składki płacone są do wysokości składek od płacy minimalnej. Docelowo mają być pobierane od całości uzyskiwanych w ten sposób dochodów.

- Popularność umów śmieciowych nie jest przypadkowa. One są bardzo wygodne dla przedsiębiorców, pozwalają ignorować zasady kodeksu pracy - podkreśla prof. Mieczysław Kabaj, nestor polskich ekonomistów z Instytutu Pracy i Polityki Społecznej. Prof. Kabaj podkreśla jednak, że jest to wypaczenie idei umowy cywilnoprawnej, która powinna być dodatkiem do pracy, a nie standardem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska