Pracownice opolskiego ZUS: jesteśmy mobbingowane w związku z koronawirusem

Mirela Mazurkiewicz
Mirela Mazurkiewicz
Kobiety twierdzą, że konsekwencją skorzystania z opieki nad dziećmi ma być pozbawienie ich premii kwartalnej. Taką informację miały usłyszeć od kierownictwa. ZUS odpiera zarzuty.

Nasze rozmówczynie proszą o to, by nie podawać ich personaliów. Boją się zemsty ze strony przełożonych.

- Naczelniczka i jej zastępczyni groziły, że jeśli któraś z nas pójdzie teraz na opiekę nad dzieckiem, to ma pożegnać się z premią kwartalną - opowiada rozżalona pracownica Wydziału Realizacji Umów Międzynarodowych w opolskim oddziale ZUS. - Padł na nas blady strach, bo część kobiet nie ma wyboru. Niektóre dziewczyny płakały z bezsilności i upokorzenia. Uważam, że to jest mobbing.

Rząd, w związku z zagrożeniem koronawirusem, podjął decyzję o zamknięciu szkół, przedszkoli i żłobków do 25 marca, zastrzegając, że termin ten może zostać wydłużony.

Ubezpieczeni rodzice mogą zostać w domu, by zaopiekować się pociechami, a za ten czas przysługuje im dodatkowy zasiłek (okres, w trakcie którego przebywają w domu nie jest odliczany od tzw. zwykłej opieki nad dzieckiem, na której rodzice mogą przebywać maksymalnie 60 dni w roku).

- W przypadku opolskiego ZUS to prawo działa tylko na papierze - skarży się pracownica. - Nagrody są przyznawane po każdym kwartale i ja często je dostawałam. Teraz okazuje się, że mogłam sumiennie przepracować ostatnie niemal 2,5 miesiąca, ale na premię i tak nie mam szans, bo odważyłam się - zgodnie z prawem zresztą - skorzystać z opieki nad dzieckiem. To nie jest w porządku.

Nasza rozmówczyni desperacko szukała wyjścia z tej sytuacji. Nikt, oprócz niej, nie mógł zająć się jej pociechami.

- Moi rodzice są ludźmi schorowanymi, dlatego nie chcę ich narażać. Tyle się zresztą mówi, że najmłodsi mogą przechodzić zakażenie bezobjawowo, a dla seniorów wirus może być śmiertelnym zagrożeniem - mówi. - Zadzwoniłam do redakcji, bo takie traktowanie ludzi jest upokarzające. A co, jeśli ktoś faktycznie zaryzykuje zdrowie swoich bliskich, tylko po to, żeby dostać te parę groszy?

ZUS zapewnia, że pracownicy mogą w sposób nieskrępowany korzystać z przywilejów ustawowych, w tym tych wprowadzonych w okresie walki z koronawirusem.

- Oświadczenia o sprawowaniu opieki nad dzieckiem w wieku do 8 lat w związku z zamknięciem z powodu COVID-19 żłobka, przedszkola i szkoły, sporządzane przez pracowników opolskiego oddziału ZUS są na bieżąco przyjmowane przez komórkę kadrowo-płacową w tutejszym oddziale - napisał w oświadczeniu przesłanym do nto Sebastian Szczurek, regionalny rzecznik prasowy ZUS województwa opolskiego. - Podkreślam, że - jak wskazuje charakter przywołanego wyżej dokumentu - pracownik oświadcza, że będzie sprawował opiekę nad dzieckiem. Zatem przełożony nie ma mocy sprawczej, aby odwodzić od podjęcia takiej decyzji przez podległych mu pracowników. Decyzja o sporządzeniu i przedłożeniu oświadczenia o sprawowaniu opieki nad dzieckiem, oczekiwanie na ustalenie prawa do wypłaty tego rodzaju świadczenia - zwłaszcza w obecnych okolicznościach - jest prawem każdego pracownika, respektowanym przez naszą instytucję jako pracodawcę”.

Zapytaliśmy, co wskazane przez pracowników z nazwiska naczelniczki miały do powiedzenia w tej sprawie. Rzecznik odpowiedział nam, że jego oświadczenie wyczerpuje pytania.

Do sprawy wrócimy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska