Pracownicy ECO nie wierzą, że kupiec firmy zadba o nich

Po tym, jak miasto ogłosiło, że przechodzi do etapu negocjacji z jednym oferentem, tj. ENEA Wytwarzanie, związki zawodowe wysłały wczoraj pismo z kilkoma załącznikami dotyczącymi spraw pracowniczych.

Podpisali się pod nim przewodniczący organizacji związkowych działających w opolskiej spółce.

W ocenie związkowców doświadczenia z innych negocjacji prowadzonych przez tę firmę przy kupnie miejskich spółek nie napawają optymizmem. Za przykład podają Białystok, gdzie nie doszło do podpisania pakietu socjalnego. Zdaniem autorów listów Enea Wytwarzanie

Zdaniem związkowców nawet podpisanie umowy między kupującym akcje ich spółki, a organizacjami związkowymi jest problematyczne. Wg ich oceny szczegółowe zapisy pakietu socjalnego muszą uzyskać akceptację nie tylko pozostałych akcjonariuszy, ale także powinny zostać przyjęte przez zarząd spółki ECO.

Alina Pawlicka-Mamczura, rzeczniczka prezydenta Opola, ocenia, że na obecnym etapie negocjacji (strony są przed pierwszym spotkaniem) obawy załogi są przedwczesne.

- Prezydent wielokrotnie podkreślał, że sprawy pracownicze są jednym z ważnych elementów tych rozmów - zaznacza Pawlicka-Mamczura.

Rzeczniczka dodaje także, że jeśli strony dojdą do porozumienia w zakresie sprzedaży udziałów miasta tej spółce, to przedstawiciele załogi mają miesiąc na negocjacje w sprawie pakietu socjalnego.

Miasto dało sobie czas do 15 września na zakończenie negocjacji z ENEA Wytwarzanie

- Jeśli do tej pory nie dojdziemy do porozumienia, to nadal mamy możliwość powrotu do negocjacji z drugą firmą braną pod uwagę, czyli EON-em - zaznacza Pawlicka-Mamczura.