Opole jest na etapie sprzedaży udziałów w ECO, a związkowcy - którzy chcą uzyskać pakiet socjalny dla załogi - nadal nie wiedzą, na czym stoją.
Co więcej, na list wysłany do prezydenta nie dostali odpowiedzi. Dlatego wysłali kolejne pismo, w znacznie ostrzejszym tonie.
- Bo czujemy się lekceważeni i ignorowani przez prezydenta - mówi przedstawiciel pracowników ECO Paweł Ludwik.
Pracownicy ostrzegli prezydenta, że brak informacji o tym, jak wyglądają negocjacje z chętnymi na kupno akcji, zmusza ich do protestu.
W grę wchodzi akcja informacyjna skierowana w stronę mieszkańców, a potem także akcja protestacyjna.
Związkowcy podkreślają, że nie są przeciwni prywatyzacji. Chcą tylko, aby miasto zabezpieczyło interesy pracowników.
Przypomnijmy, że obecnie ratusz negocjuje sprzedaż akcji z dwiema firmami. Prowadzone są tzw. negocjacje równoległe z ENEA Wytwarzanie i z konsorcjum firm E.ON edis, KEG oraz Gelsen-Wasser AG i SFW Energia z Gliwic.
- I te równoległe negocjacje posunęły sprawę do przodu. Spotkania są co tydzień, ale tak jak zapowiedziałem, ostateczną decyzję podejmie już mój następca - mówi prezydent Ryszard Zembaczyński.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?