Kiedy do Lublińca przyjechał ambulans ze stacji krwiodawstwa, do akcji honorowego oddawania krwi zgłosiło się również 11 pracowników dobrodzieńskiej firmy Kler.
Zgodnie z przepisami honorowi krwiodawcy po oddaniu krwi mają wolny dzień w pracy. W związku z tym 11 pracowników Klera nie poszło na dniówkę.
Prezes Klera Andrzej Marek ukarał ich za to naganą.
Stwierdził bowiem, że firma nic nie wiedziała o planach krwiodawców.
- Przynajmniej 9 z 11 pracowników poinformowało wcześniej swoich kierowników i brygadzistów o tym, że w tym dniu pójdą oddać honorowo krew - twierdzi natomiast Tomasz Błyszcz, szef NSZZ Solidarności w zakładzie Kler w Dobrodzieniu.
Wszyscy ukarani pracownicy odwołali się od kary. Zarząd Klera podtrzymał jednak swoją decyzję.
Krwiodawcy otrzymali karę nagany. Taka kara widnieje m.in. w świadectwie pracy, o karze będzie wiedział zatem każdy kolejny pracodawca.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?