Pracownicy PUP w Namysłowie: - Mamy dość polityki w urzędzie, jaką funduje nam obecna władza

Roman Baran
Zbigniew Juzak (z lewej), z zawodu nauczyciel, z powodzeniem kieruje pośredniakiem od 5 lat. W latach 1999-2002 był również dyrektorem PUP.
Zbigniew Juzak (z lewej), z zawodu nauczyciel, z powodzeniem kieruje pośredniakiem od 5 lat. W latach 1999-2002 był również dyrektorem PUP. Roman Baran
Zdaniem urzędników zarząd powiatu szuka haków na dyrektora Zbigniewa Juzaka. Ten bowiem jest niewygodny, ponieważ pochodzi z ekipy poprzedniego szefa powiatu. Władze starostwa zaprzeczają tym opiniom.

W pośredniaku trwa sprawdzanie działalności urzędu zlecone przez zarząd powiatu. Zdaniem pracowników PUP, którzy bojąc się o pracę chcą pozostać anonimowi, chodzi o znalezienie dowodów niekompetencji dyrektora Zbigniewa Juzaka i kilku podległych mu ludzi. Między innymi informatyków, kierowników wydziałów. Juzak jest człowiekiem z ekipy byłego starosty Michała Ilnickiego.

- Atmosfera pracy jest okropna - mówią pracownicy PUP. - Ciągłe "podjazdy" pod ludzi i szukanie jakichś "haków" nie tylko na Zbyszka, ale i pracowników. Wielu ludzi zastanawia się nad zmianą pracy, bo mają dosyć tej ciągłej wojny jaką funduje nam władza. A my chcemy spokojnie pracować pod kompetentnym kierownictwem. Zbyszek jest dobrym szefem, ale nie wiemy jak mamy go bronić.

Starosta Julian Kruszyński zaprzecza wszystkim opiniom pracowników PUP. Dlaczego wysłał kontrolę do pośredniaka? Czytaj w jutrzejszej nto.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska