Pracownik wykształcony, ale niepotrzebny

Lod
15 tysięcy mieszkańców Opola i powiatu ziemskiego nie ma pracy. W sierpniu i wrześniu liczba bezrobotnych wzrośnie.

Z przedstawiony wczoraj przez Powiatowy Urząd Pracy w Opolu danych wynika, że w ciągu ostatniego roku tylko w samym Opolu liczba bezrobotnych zwiększyła się o ponad 1300 osób. Obecnie w stolicy województwa pracy szuka w 6297 osób.
- Sytuacja jest naprawdę poważna - uważa Irena Lebiedzińska, zastępca kierownika Powiatowego Urzędu Pracy w Opolu. - Obserwujemy w Opolu poważny spadek liczby miejsc pracy. W tym roku z przyczyn leżących po stronie pracodawcy zwolnionych zostało ponad 900 osób, a na zwolnienie czeka dalszych 600 - dodaje.

Główną przyczyną powiększającego się bezrobocia są kłopoty ekonomiczne opolskich przedsiębiorstw. Do tej pory jednak ryzyko utraty pracy groziło głównie pracownikom zakładów produkcyjnych. Teraz problem dotyka praktycznie wszystkich. - Planowane zwolnienia zgłaszają nam szkoły, przedszkola, jednostki wojskowe i służba zdrowia, czyli instytucje, które do tej pory nie zmniejszały liczby swoich pracowników - ocenia Irena Lebiedzińska.
W powiecie grodzkim (miasto Opole) bezrobotnych jest 6297 osób (w ubiegłym roku 4997), ziemskim - 6097 (w ub.r. 4912). Do najnowszych wskaźników dodać należy także liczbę ponad 3 tysięcy osób, które odbierają świadczenia i zasiłki emerytalne. One również mogłyby jeszcze pracować.

Nowych miejsc pracy jest w Opolu niewiele. Wczoraj PUP dysponował zaledwie 60 ofertami. Większość z nich kierowana jest do osób o niskich kwalifikacjach zawodowych. - Poszukiwani są kierowcy, krawcowe, spawacze lub ekspedientki. Jeżeli przyjdzie do nas osoba po studiach, znająca języki obce to nie znajdziemy dla niej odpowiedniej oferty - mówi Irena Lebiedzińska.
Bezrobotnych z wykształceniem wyższym przybywa. Do końca czerwca ubiegłego roku było ich 475. W tym roku jest już 714.
Pracownicy PUP mają ogromne kłopoty z obsługą zwiększającej się liczby podopiecznych. Tłok w urzędzie i długi czas oczekiwania na załatwienie sprawy stają się tam codziennym problemem. Prawdopodobnie w ciągu dwóch najbliższych miesięcy liczba bezrobotnych powiększy się jeszcze bardziej. - Do tej pory zarejestrowało się u nas niewielu, bo tylko 160 tegorocznych absolwentów. Większość z nich przyjdzie dopiero pod koniec sierpnia i na początku września - ocenia Irena Lebiedzińska.
Jedynym pozytywnym zjawiskiem zaobserwowanym w urzędzie jest mniejsza liczba bezrobotnych zarejestrowanych podczas obecnych wakacji. Jak podejrzewa się w PUP, jest to efekt częstszych wyjazdów Opolan do pracy na Zachodzie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska