Pracownika Tesco przygniótł wózek

fot. Archiwum
Do tragedii doszło w nowym markecie przy ulicy Ozimskiej w Opolu. Śledztwo w sprawie wypadku trwa.
Do tragedii doszło w nowym markecie przy ulicy Ozimskiej w Opolu. Śledztwo w sprawie wypadku trwa. fot. Archiwum
Wózek widłowy, pod którym zginął pracownik opolskiego Tesco, był sprawny. Czy przyczyną śmierci był błąd pracownika? Wyjaśni to śledztwo.

Jedno jest pewne - wózek był sprawny. Tak wynika z ustaleń prokuratury i Państwowej Inspekcji Pracy, które prowadzą dochodzenie w sprawie śmierci 43-letniego pracownika opolskiego hipermarketu.

Do wypadku doszło 19 września wczesnym popołudniem. Martwego mężczyznę zaleźli pracownicy w wydzielonym pomieszczeniu przeznaczonym do ładowania wózków. Był przygnieciony do prostownika wózkiem widłowym. Podjechał nim, żeby go podładować.

Znane są już częściowe wyniki sekcji zwłok ofiary wypadku. Na ich podstawie wykluczono hipotezę, by przyczyną śmierci 43-latka było porażenie prądem.
- Pozostaje zatem druga, że zginął przygnieciony wózkiem - mówi Łukasz Śmierciak, rzecznik opolskiej PIP. - Po wypadku zbadano wózek, był sprawny, a 43-latek miał uprawnienia do jego obsługi. W tej sytuacji nie można wykluczyć, że przyczyną wypadku był błąd operatora, ofiary wypadku. Ale więcej będzie można powiedzieć po otrzymaniu pełnych wyników sekcji zwłok.

Jednak jak mówi Lidia Sieradzka, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Opolu, na pełną opinię przyjdzie jeszcze poczekać.

- Nie zostały jeszcze przeprowadzone badania dodatkowe - wyjaśnia Lidia Sieradzka. - Takie, które dadzą jednoznaczną odpowiedź, czy u ofiary wypadku nie doszło do zawału, a także czy 43-latek, pracując na wózku widłowym, był trzeźwy. Dopiero wtedy będziemy mogli mówić o przyczynach tej tragedii.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska