Prąd stanieje?

sxc.hu
sxc.hu
Energospółki chcą utrzymania cen prądu, który dla nich tanieje. Na szczęście nie wszystkie.

W lipcu powinien wejść w życie nowy cennik prądu dla gospodarstw domowych. Dotychczas cztery spółki: Enea, PGE, Energa oraz Tauron Polska Energia (główny sprzedawca w Opolskiem) złożyły w Urzędzie Regulacji Energetyki wnioski taryfowe. Musiały to zrobić, ponieważ w Polsce ceny dla odbiorców indywidualnych są zatwierdzane przez URE.

Przedsiębiorcy proponują stawki na dotychczasowym poziomie. - Naszym zdaniem są przesłanki do obniżki cen, dlatego wezwiemy spółki do skorygowania wniosków - zapowiada Agnieszka Głośniewska, rzecznik URE.

Obniżki mogłyby sięgać ok. 10 proc., bowiem firmy same płacą mniej za energię, dzięki czemu osiągnęły dobre wyniki finansowe za I kwartał br. Eksperci rynku energetycznego uważają, że firmy chcą utrzymać ceny, żeby zrekompensować sobie gorsze wyniki uzyskiwane z wytwarzania energii elektrycznej.

Żeby nowe taryfy weszły w życie od 1 lipca, URE musiałby dojść do porozumienia i zatwierdzić je do 16 czerwca. Może się to okazać trudne. - Gdy firmy starają się o podwyżki, do kompromisu dochodzi w miarę szybko, bo zależy im na czasie - kontynuuje Agnieszka Głośniewska z URE. Teraz na rękę dla firm będzie gra na zwłokę, bo zachowają bieżące ceny, czyli te, na których im zależy.

Rzecznika URE przyznaje, że urząd ma ograniczone możliwości nacisku, ale liczy, że sprzedawcy będą chcieli zaoferować atrakcyjne ceny swoim klientom.

Bardziej skutecznym narzędziem przymuszającym konkurentów może się okazać decyzja warszawskiej spółki RWE, która zaproponowała konsumentom od lipca obniżki o 4%. Co ciekawe, RWE nie składa wniosku do URE i z tego powodu od kilku lat trwa spór sądowy.
Dodatkowo, firma ta proponuje kolejne upusty - 2, 3 i 4 procent w zależności od długości przedłużanej umowy oraz kusi darmowym pakietem energii do wykorzystania. Za podpisanie umowy z RWE do końca 2016 roku można zyskać 10-procentową zniżkę.

Agnieszka Głośniewska przypomina, że każdy z nas może zmienić sprzedawcę energii, niezależnie od tego, kto dystrybuuje prąd na jego terenie.

Ze statystyk wynika, że odkąd wprowadzono tę możliwość (2007 r.) zdecydowało sie na ten ruch ponad 91 tys. odbiorców indywidyualnych na 16 mln gospodarstw domowych w Polsce. - To niewielki procent, ale ta liczba z roku na rok rośnie - podkreśla Agnieszka Głośniewska.

Na stronie internetowej maszwybor.ure.gov.pl znajduje się specjalny kalkulator, w którym można wpisać swój kod pocztowy i zużycie energii, po czym pokazuje nam się wykaz firm, z którymi możemy podpisać umowy na dostawę i orientacyjne stawki.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska