Pralki idą na wojnę

Debiut na naszym rynku supermarketu oferującego elektronikę i sprzęt AGD w bardzo niskich cenach może doprowadzić do obniżek także w innych sklepach.
Cyfrowe kamery za 799 zł, laptopy za niecały tysiąc, 29-calowy telewizor za 699 zł - trudno się dziwić, że tysiące ludzi stało całą noc na zimnie, aby być wśród pierwszych klientów otwieranego wczoraj w Warszawie supermarketu Electro World. Kiedy taki sam sklep ta brytyjska sieć otwierała w Budapeszcie, 20 tysięcy osób o mało nie zadeptało się w drzwiach. W Warszawie obyło się bez rannych, choć ludzi mogło być nawet więcej niż na otwarciu w Budapeszcie. Tanie laptopy, odtwarzacze DVD, telefony komórkowe i inne drobniejsze sprzęty w atrakcyjnych cenach zniknęły z półek w kilkadziesiąt minut. Czy kiedy znowu się na nich pojawią, będą równie tanie? Na razie nie wiadomo, ale przedstawiciele sieci zapowiadają ostrą wojnę cenową z konkurencją.

Głównym przeciwnikiem Electro World w walce o polskiego klienta są supermarkety Media Markt oraz sklepy sieci RTV Euro AGD i Avans. W niektórych z tych placówek w odpowiedzi na ofertę Brytyjczyków już pojawiły się nowe promocje. Dotychczas obecne na naszym rynku sieci mają tę przewagę nad Electro World, że brytyjski sklep jest na razie tylko w Warszawie. Firma zapowiada jednak ekspansję na duże aglomeracje, takie jak: Gdańsk, Wrocław, Poznań, Łódź i Górny Śląsk. Konkurenci w panikę jednak nie wpadają.
- Nasza sieć to ponad 600 sklepów w całej Polsce i dlatego my też możemy wynegocjować atrakcyjne ceny u dostawców - zapewnia Adam Tomaszewski, kierownik sklepu Avans w Opolu. - Electro World jest raczej zagrożeniem dla sklepów wielkopowierzchniowych, takich tak Media Markt. Nasze sklepy są mniejsze i to jest ich zaletą. Nie możemy sobie jednak pozwolić na tak dużą ekspozycję towaru jak w Media Markt i zdarza się, że ludzie tam coś oglądają, a potem przychodzą to kupić lub zamówić u nas. Jestem spokojny o byt sklepu, nawet gdyby Electro World miało powstać we Wrocławiu czy na Górnym Śląsku. Jak otwarto u nas Media Markt, to chwilowo klientów było mniej, ale potem do nas wrócili.
Adam Tomaszewski szacuje, że Opolanie kupują pralkę już średnio co 7 - 10 lat, a telewizor zmieniają nawet częściej. W stosunku do innych sprzętów gospodarstwa domowego najbardziej staniały w ostatnich latach właśnie odbiorniki TV. W niektórych sklepach 29-calowy telewizor można już kupić za mniej niż 500 złotych (oczywiście w promocji).
- Od lat osiemdziesiątych zwyczaje konsumenckie Polaków bardzo się zmieniły, co widać choćby na przykładzie telefonów komórkowych - dodaje Andrzej Ludek, dyrektor Instytutu Doradztwa i Badań Rynku "Almares" z Warszawy. - Pierwsze komórki zwane "kaloryferami" były drogie i używało się ich po kilka lat, a dzisiaj wymieniamy aparat co roku albo i częściej, bo nas już na to stać. Podobnie dzieje się z innymi sprzętami - telewizorami, lodówkami, pralkami itd. Dawniej w strukturze wydatków ponad 60 procent stanowiła żywność, a na dobra trwałe brakowało pieniędzy. Teraz powoli te proporcje się zmieniają. W odróżnieniu od wielu krajów europejskich, dla nas nadal podstawowym kryterium przy wyborze jakiegoś towaru jest nie jakość, a cena.
Wiedzą o tym doskonale specjaliści od handlu i marketingu i dlatego w dużych marketach kilka bądź kilkanaście tanich produktów pełni rolę wabia i bywają one oferowane nawet poniżej ceny zakupy. Wszystko po to, by klient sięgnął przy okazji po towar leżący obok, na którym sklep już sporo zarabia.

- Szanujemy konkurencję, ale poczekajmy, aż Electro World będzie tyle lat na rynku polskim co Media Markt i wtedy będziemy mogli się porównywać - mówi Sylwester Brożyna, szef opolskiego supermarketu Media Markt. - Nie wiemy, jak długo oni będą w stanie utrzymać takie niskie ceny. Nie wiem, bo nie widziałem, jakie marki oferują i ile egzemplarzy w takiej promocji jest dostępnych. Gdy u nas jest dwa razy w roku wyprzedaż, wtedy uprzedzamy klientów, że poszczególnych towarów jest ograniczona ilość. Póki co, Electro World jest daleko i nie przewidujemy jakichś nadzwyczajnych ruchów cenowych związanych z jego pojawieniem się w Polsce.