Od 13 do 14 kwietnia 7,5 tysiąca mieszkańców Praszki, a także urzędy, szkoła i przedszkola nie miały ciepłej wody i ciepłych kaloryferów.
Odcięcie gazu przez K&K, spółkę dostarczającą gaz do miasta, spowodowane było zadłużeniem sięgającym prawie miliona złotych.
Dostawca gazu odkręcił gaz, kiedy Spółdzielnia Mieszkaniowa wyłożyła 250 tys. zł jako pożyczkę, a jednocześnie przedpłatę za gaz.
Nadal nie wiadomo jednak, jak spółka Energia Praszka spłaci resztę zadłużenia.
- Niestety, porozumienie nie zostało jeszcze podpisane. Cały czas toczą się w tej sprawie rozmowy - mówi Małgorzata Rakoca, rzecznik prasowy K&K. - Mamy nadzieję, że w ciągu 2-3 miesięcy wypracujemy satysfakcjonujące rozwiązanie.
Czy mieszkańcom Praszki grożą kolejne wyłączenia gazu?
- Prezes zarządu Energii Praszka zobowiązał się do terminowego regulowania bieżących faktur. Jeżeli to zobowiązanie będzie dotrzymywane, nie planujemy kolejnego wstrzymania dostaw gazu do Praszki - odpowiada Małgorzata Rakoca.
- Jak zażegnano gazowy kryzys w Praszce po wstrzymaniu dostaw? Skąd Spółdzielnia Mieszkaniowa wzięła pieniądze?
- Od 1 maja wprowadzono podwyżkę taryf. O ile?
Czytaj więcej w czwartek (5 maja) w papierowym wydaniu "Nowej Trybuny Opolskiej".**
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?