Mlada Boleslav to miasto wielkości Nysy, leżące w północnych Czechach 250 kilometrów od Opola. Dotychczas znane było głównie jako siedziba koncernu Skoda Auto. Ostatnio nietypową promocję zapewniają mu jednak dzikie króliki i trapiąca je śmiertelna zaraza, przypominająca sceny z horroru.
Dziennikarze odwiedzający miasto relacjonują, że miejscami przypomina scenerię horroru. Pod krzakami, na trawnikach obok ruchliwych miejsc chodzą dzikie króliki z zaropiałymi oczami, a czasem wręcz kompletnie niewidome. Nie reagują na ludzi, przed którymi wcześniej skutecznie się chowały, bo tracą wzrok.
W miejscach publicznych służby komunalne zbierają króliki, które już padły na zarazę. Ludzie dzwonią ze skargami do władz miejskich, bo padlina leży w miejscach publicznych i dobierają się do niej ptaki.
- W czwartek policja miejska zebrała kolejnych 35 martwych królików – informuje oficjalna internetowa strona miasta Mlada Boleslav. - Od początku listopada zebrano ich ponad 200 sztuk.
Na co chorują króliki?
Dzikie króliki w czeskim mieście dziesiątkuje choroba zakaźna. Myksomatoza jest chorobą wirusową, która pojawiła się pierwszy raz w Europie w 1952 roku we Francji. Jej ogniska wysterują także w Polsce.
Myksomatoza nie przenosi się na ludzi ani inne zwierzęta, z wyjątkiem królików domowych. Hodowlę można jednak chronić za pomocą szczepionki. Dzikie, wolno żyjące zwierzęta zarażają się bez ograniczeń i stopniowo ich populacja wymiera.
Pomocnik rolnika przy zbiorach - zasady zatrudnienia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?