Prawidłowy rozwój dziecka - na co zwracać uwagę

Magdalena Żołądź
Magdalena Żołądź
Roczny maluch wcale nie musi jeszcze chodzić, ale 18-miesięczny już tak. Jak obserwować swoje dziecko, by nie przeoczyć, że coś jest nie w porządku?

Każda mama ma tendencje do porównywania swojej pociechy z rówieśnikami. Często zupełnie niepotrzebnie się niepokoi, gdy na przykład dziecko ma 13 miesięcy, a jeszcze raczkuje, podczas gdy syn sąsiadów już bardzo sprawnie biega. To jeszcze nic nie znaczy - maluch ma czas do 18. miesiąca, by nauczyć się chodzić. Każde dziecko ma bowiem swoje własne tempo rozwoju.

Czasem jednak rozwojowi trzeba pomóc. Pod szczególną obserwacją rodziców i lekarzy powinny się znaleźć zwłaszcza dzieci, które podczas porodu były niedotlenione, przeszły bardzo poważne infekcje, a także te urodzone przedwcześnie.

- Wcześniaki to dzieci z grupy wysokiego ryzyka - tłumaczy Anna Pindel, fizjoterapeutka pracująca w fundacji Dom Rodzinnej Rehabilitacji Dzieci z Porażeniem Mózgowym w Opolu, gdzie prowadzi m.in. rehabilitację dzieci urodzonych znacznie przed terminem. - Ich układ nerwowy jest niedojrzały, niektóre przeszły wylewy dokomorowe, poważne infekcje, miały problemy z oddychaniem.
Większość wcześniaków świetnie sobie radzi i szybko dogania rówieśników. Czasem jednak maluch wysyła niepokojące sygnały. Tak było m.in. w przypadku Jędrusia, synka Uli Krzykawskiej, który urodził się w 30. tygodniu ciąży i ważył kilogram.

- Od początku wiedziałam, że Jędruś może mieć problemy. Zwrócił mi na to uwagę jeszcze fizjoterapeuta w szpitalu. Szybko zaczęliśmy rehabilitację - opowiada Ula. - Nasze najgorsze obawy zaczęły się potwierdzać. Wszystko wskazywało na porażenie mózgowe. Mały układał się asymetrycznie, czasem leżał wygięty w łuk jak księżyc. Nie podnosił nóżek do buzi. Kiedy miał 18 miesięcy, wiedzieliśmy na pewno, że to dipareza, porażenie kończyn dolnych. Nie chodził, a tylko stał sztywno na palcach, nie siedział. Potem jeszcze "odkryliśmy" porażenie jednej rączki.
Jędrek zaczął chodzić, gdy miał prawie 2 lata, w gipsach na nogach, które miały zlikwidować przykurcze. Dzięki szybko rozpoczętej długotrwałej rehabilitacji i już dwóm operacjom niemal nie widać porażenia. Chodzi do zerówki, jest bystrym, roześmianym chłopczykiem, którego wszędzie pełno.

- Ostatnio byliśmy na nartach. Przed dwa tygodnie szalał na śniegu codziennie przez dwie godziny. Jak oglądam film, na którym zjeżdża na nartach, to płaczę ze szczęścia - mówi Ula.
Zaangażowała się w działalność na rzecz innych mam wcześniaków i dzieci z porażeniem mózgowym. Odpisuje na maile, odpowiada na setki pytań. I wie na pewno - wielu rodziców dowiaduje się za poźno o konieczności rehabilitacji. - Ostatnio napisała do mnie babcia dziewięciomiesięcznego chłopczyka zmartwiona tym, że jej wnuczek nie przewraca się z boku na bok - wspomina Ula. - Od razu zaczęłam szukać odpowiednich fizjoterapeutów. Często także niektórzy pediatrzy nie zauważają, że z dzieckiem jest coś nie tak. Na szczęście moja koleżanka, którą to właśnie spotkało, zaufała intuicji i dostała się do neurologa. Tam dopiero się dowiedziała, że jej urodzony w 31. tygodniu synek koniecznie wymaga rehabilitacji. Ćwiczył przez rok, dziś jest ślicznym, zdrowym dwulatkiem - podkreśla Ula.

Trzymiesięczne zdrowe dziecko położone na boku powinno w linii prostej mieć głowę, bark i biodro. Jeśli jest wygięte w łuk, powinniśmy je pokazać neurologowi lub fizjoterapeucie z ukończonym kursem NDT bobath (metoda rehabilitacji).
- Niepokojące jest także wzmożone lub zbyt słabe napięcie ciała - zaznacza Anna Pindel. - Gdy dziecko nie jest w stanie utrzymać zabawki, nie chce kopać nóżkami, nie podnosi rączek. I odwrotnie. Gdy kopie nie z pięty, ale mocno naciągniętymi palcami stóp, skończyło trzy miesiące, a wciąż stale ma zaciśnięte piąstki, nie rozluźnia ręki. Warto zgłosić się do specjalisty, bo taki maluch, jeśli szybko zacznie rehabilitację, wiele rzeczy może nadrobić.

Ważne

Anna Pindel, fizjoterapeuta z fundacji "Dom", podaje, w jakich etapach dziecko powinno zdobywać kolejne umiejętności:

około 3. miesiąca dziecko utrzymuje głowę w symetrii, leżąc na brzuchu, wkłada rączki do buzi, zaczyna manipulować wokół linii środkowej ciała, np. łapie się za ubranko, leżąc na plecach, kopie nóżkami, leżąc na brzuchu opiera się na przedramionach, umie utrzymać włożoną mu do ręki zabawkę, skupia wzrok na twarzy

około 6. miesiąca obraca się z pleców na brzuch, leżąc na brzuchu podpiera się na wyprostowanych rękach, sięga samo po zabawki, leżąc na plecach chwyta stopę i próbuje wkładać ją do buzi, posadzone zaczyna tolerować tę pozycję

około 8-10. miesiąca dziecko przechodzi z leżenia na brzuchu do pozycji czworaczej, buja się, siada na bokach. Około 9. miesiąca powinno samodzielnie siadać

Po raczkowaniu zaczyna klękać, staje, chodzi bokiem, trzymając się mebli, wreszcie idzie prosto. Dziecko powinno zacząć chodzić do 18. miesiąca. Wcześniaki oceniamy wg planowego terminu urodzenia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska