W sobotnie popołudnie dyżurny strzeleckiej komendy otrzymał zgłoszenie o zaginięciu 68-letniego mieszkańca Zawadzkiego. Jak ustalili policjanci, dzień wcześniej wyszedł on z domu i nie nawiązał kontaktu z bliskimi.
W stan gotowości postawiona została cała jednostka. Dla wszystkich policjantów został ogłoszony alarm. Do akcji zaangażowano ponad 100 policjantów i blisko 50 strażaków. Na miejsce do pomocy zostali ściągnięci policjanci oddziałów prewencji z Opola oraz Opolska Grupa Poszukiwawczo-Ratownicza.
- W poszukiwaniach wykorzystano radiowozy, kamery termowizyjne oraz specjalnie szkolone psy, informowaliśmy media, staraliśmy się dotrzeć do jak największej liczby osób, również poprzez portal społecznościowy - mówi młodszy aspirant Paulina Porada z Komendy Powiatowej Policji w Strzelcach Opolskich.
Zaalarmowani policjanci od razu rozpoczęli poszukiwania. Funkcjonariusze przeczesali tereny przyległe do miejsca zamieszkania zaginionego. Sprawdzili pobliskie lasy, pustostany, parki, zbiorniki wodne. Skontrolowali także dworce, drogi wylotowe oraz te miejsca, gdzie mężczyzna mógł przebywać.
Na szczęście wszystko dobrze się skończyło. Następnego dnia 68-latka zauważył w lesie jeden ze spacerowiczów. Mężczyzna był wyziębiony, trafił do szpitala. Jego życiu nie zagraża już żadne niebezpieczeństwo.
Kiedy i jak należy zgłosić zaginięcie bliskiej osoby na policję
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?