Prawosławni z Kędzierzyna-Koźla chcą świątyni

Tomasz Kapica
Tomasz Kapica
Krzyż prawosławny.
Krzyż prawosławny.
Na terenie Kędzierzyna-Koźla i okolic mieszka co najmniej kilkadziesiąt osób wyznania prawosławnego. To głównie przesiedleńcy ze wschodu i ich potomkowie.

- Najbliższe świątynie znajdują się w Sosnowcu i Wrocławiu - mówi Włodzimierz Jaroszuk, jeden z wiernych. - Marzymy o tym, aby cerkiew powstała także u nas. Chcemy tym pomysłem zainteresować władze miasta, które mogłyby nam pomóc w realizacji planów.

Propozycje te dotarły już do władz diecezji wrocławsko-szczecińskiej, do której należą prawosławni z Kędzierzyna-Koźla.

- Wspieramy tę inicjatywę - zapewnia ks. protodiakon Mieczysław Oleśniewicz, sekretarz diecezji. - Wierzymy, że wspólnymi siłami osiągniemy cel. Ks. Oleśniewicz wspomina, że udało się to już mieszkańcom Zgorzelca, mimo że tamtejsza społeczność prawosławna liczyła zaledwie kilkanaście osób.

- Najpierw pozyskaliśmy działkę, a potem powstała na niej drewniana świątynia. Nigdzie nie jest napisane, że w Polsce cerkwie muszą być tylko w dużych miastach - zaznacza ks. Oleśniewicz.

Wierni z Kędzierzyna-Koźla pod koniec lutego organizują koncert muzyki cerkiewnej. Odbędzie się on w kościele ewangelicko-augsburskim przy ul. Grunwaldzkiej. - Chcemy się jednoczyć wokół naszej wiary. Tymi krokami zbliżymy się do budowy cerkwi - mówi Jaroszuk.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska