Premier Ewa Kopacz i kanclerz Angela Merkel spotkały się w Krzyżowej [wideo, zdjęcia]

Krzysztof Ogiolda
Krzysztof Ogiolda
Premier Ewa Kopacz, Władysław Bartoszewski i kanclerz Angela Merkel w Krzyżowej podczas obchodów 25. rocznicy Mszy Pojednania w Krzyżowej.
Premier Ewa Kopacz, Władysław Bartoszewski i kanclerz Angela Merkel w Krzyżowej podczas obchodów 25. rocznicy Mszy Pojednania w Krzyżowej. Krzysztof Świderski
Okazją do spotkania szefowych rządów Polski i Niemiec była 25. rocznica Mszy Pojednania w Krzyżowej.
Uroczystości z okazji 25-lecia Mszy Pojednania.

Ewa Kopacz i Angela Merkel w Krzyżowej

Angela Merkel i Ewa Kopacz przyjechały do Krzyżowej dziś przed południem. Ich przyjazd nieco się opóźnił. Jak się dowiedzieliśmy, auto Angeli Merkel złapało gumę i pani kanclerz musiała się przesiadać do innego samochodu.

W wypełnionej publicznością dawnej stajni należącej do rodu von Moltke mówiły o dzisiejszych wzorowych relacjach polsko-niemieckich. Nie zabrakło także odniesień do współczesnej sytuacji w Europie, zwłaszcza na Ukrainie i w Rosji.

Następnie otworzyły stałą wystawę "Odwaga i pojednanie" przypominającej trudne karty historii obu krajów i proces ich stopniowego zbliżenia. Wreszcie przekazały sobie znak pokoju podczas nabożeństwa ekumenicznego, które w Kościele Pokoju w Świdnicy, odprawili emerytowany biskup opolski Alfons Nossol i luterański biskup wrocławski Ryszard Bogusz.

Jako pierwszy głos w Krzyżowej zabrał były minister spraw zagranicznych Władysław Bartoszewski.

- Jestem uczestnikiem i świadkiem wielu historycznych wydarzeń, które sprawiły cud pojednania - mówił minister Bartoszewski. - To, że wizyta kanclerz Niemiec jest czymś naturalnym i bezproblemowym, może dla kogoś być przypadkiem, dla innych cudem. Na pewno jest to fenomen, którego może się od nas uczyć Europa. Jako więzień Oświęcimia nr 4427 zaświadczam, że nie ja się zmieniłem. Zmieniły się Niemcy i są dzisiaj państwem prawa i tolerancji. Dziękuję gospodarzom, losowi i Bogu, że mogłem to tutaj w obliczu kanclerz Niemiec powiedzieć.

Premier Ewa Kopacz przypomniała, że w Krzyżowej 25 lat temu kanclerz Helmut Kohl i Tadeusz Mazowiecki wymienili znak pokoju podczas Mszy Pojednania, której przewodniczył bp Alfons Nossol.

- Szlachetne gesty, które wydobywają z nas to, co najlepsze, prowadzą do ważnych zmian - powiedziała Ewa Kopacz. - W tym znaku ujawniła się chrześcijańska postawa, bez której nie sposób myśleć o zgodzie i pokoju. Polska opowiedziała się wtedy za zjednoczeniem Niemiec. Politycy niemieccy przyznali, że Europie potrzebna jest stabilna politycznie Polska włączona do wspólnoty europejskiej. Dziś w Krzyżowej spotykamy się jako sąsiedzi, partnerzy i przyjaciele.

Jako ostatnia zabrała głos Angela Merkel. Zacytowała słowa abpa Nossola sprzed 25 lat, iż pojednanie oznacza proces przechodzenia od postawy przeciw sobie przez funkcjonowanie obok siebie, do życia dla siebie nawzajem. Przypomniała, że przed 1989 rokiem Polacy wsłuchali się w słowa Jana Pawła II "Nie lękajcie się" i dodali odwagi innym w Europie.

- Polacy doznali z rąk Niemców w czasie wojny niewyobrażalnych krzywd - mówiła. - Po wojnie doszło do wypędzenia, które było bezprawiem. Nie byłoby ono jednak możliwe bez zbrodni nazistowskich Niemiec. Ale dziś Krzyżowa jest symbolem pojednania i braterstwa. Polacy w Niemczech i Niemcy w Polsce są budowniczymi pomostów między obu krajami. Mamy wspólne interesy i wyznajemy wspólne wartości.

Nawiązując do sytuacji na Ukrainie podkreśliła, że Polska i Niemcy stoją na stanowisku poszanowania prawa, a nie popierają prawa silniejszego. Przypomniała, że solidarność NATO odnosi się do wszystkich członków. Jednocześnie opowiedziała się za dialogiem, także z Rosją.

- Tylko z Rosją można zbudować prawdziwie bezpieczną Europę, toteż sankcje nie są celem samym w sobie - mówiła.

Panie kanclerz i premier zjadły wspólnie śniadanie. Uczestniczyli w nim przedstawiciele mniejszości niemieckiej Ryszard Galla i Bernard Gaida. Z inicjatywy abpa Alfonsa Nossola podpisały list do emerytowanego kanclerza Helmuta Kohla.

Ostatnim akcentem spotkania było nabożeństwo ekumeniczne w Kościele Pokoju w Świdnicy, podczas którego liderki obu rządów wymieniły znak pokoju.

- Gest pojednania nawiązuje do upadku dwóch murów w roku 1989 - mówił w kazaniu abp Nossol. - Upadł nie tylko Mur Berliński dzielący Europę, ale i mur niechęci między Polakami i Niemcami. Ten drugi trudniej było obalić, po biegł przez ludzkie umysły i serca. Wymagało to odwagi przebaczenia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska