Premier Mazowiecki jest pamiętany

Archiwum
Tadeusz Mazowiecki kojarzy się mocno - nie tylko członkom MN - z historyczną Mszą św. Pojednania w Krzyżowej.
Tadeusz Mazowiecki kojarzy się mocno - nie tylko członkom MN - z historyczną Mszą św. Pojednania w Krzyżowej. Archiwum
Członkowie mniejszości uczestniczyli licznie w mszy za duszę Tadeusza Mazowieckiego.

Z inicjatywy VdG została ona odprawiona - przewodniczył ks. Gerd Koser - w niedzielę w opolskim kościele św. Sebastiana.

Ale w mszy św. za zmarłego premiera RP, który w Krzyżowej wymienił historyczny znak pokoju z kanclerzem Niemiec Helmutem Kohlem, uczestniczyli nie tylko członkowie mniejszości z Opola. Wielu jej uczestników przyjechało z Oleskiego czy z Kędzierzyna-Koźla.

Nie zabrakło Richarda Urbana, który 12 listopada 1989 roku witał Helmuta Kohla transparentem: “Helmut, Du bist auch unser Kanzler" (Helmut, jesteś także naszym kanclerzem).

- To nie jest przypadek, że na mszy św. w języku niemieckim jestem dziś tutaj, a nie w swojej parafii - mówi Marcin Gambiec, przewodniczący DFK w Opolu Groszowicach. - Tadeusz Mazowiecki to dla mnie wielka postać i generacyjnie ze mną związana.

Nie pamiętam procesu transformacji, ale zdecydowana większość mojego życia wypadła już w wolnej Polsce i mam przekonanie, że to dzięki niemu. Zawdzięczają mu wiele nie tylko członkowie mniejszości niemieckiej w Polsce, ale i cała Europa. Miałem zresztą okazję poznać go osobiście bliżej w ubiegłym roku, kiedy w Opolu odbierał statuetkę “Złotych Mostów Dialogu".

W zamówionej przez środowisko mniejszości mszy św. brała udział także była senator RP, prof. Dorota Simonides.

- Msza św. ma dla mnie wartość w każdym języku - mówi pani profesor. - Kiedy pan Bernard Gaida zawiadomił mnie, że będzie msza za Tadeusza Mazowieckiego, byłam przekonana, że należy pamiętać w modlitwie o człowieku, który wraz z Helmutem Kohlem i abp. Nossolem doprowadzili w Krzyżowej do polsko-niemieckiego pojednania. Ja też chcę dać wyraz temu pojednaniu.

Lider VdG Bernard Gaida podkreśla, że świadomie zrezygnowano z jakichkolwiek przemówień, pozostając wyłącznie przy religijnym wymiarze tego wydarzenia.
- Wydaje mi się, że ta msza św. z inicjatywy mniejszości jest jedyną, jaką w Opolu za Tadeusza Mazowieckiego odprawiono - dodaje.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska