Opole powiększyło się kosztem gmin 1 stycznia 2017 roku, ale do tej pory są sprawy, których nie udało się uregulować. Jedną z nich jest kwestia nieruchomości, leżących na terenie powiększonego miasta, ale znajdują się we władaniu gmin.
O to jak wygląda sytuacja, zapytał na czwartkowej sesji rady miasta Jan Damboń, radny z Winowa, który przyłączono do Opola.
- Wiem, że nadal są problemy, uniemożliwiające inwestycje, planowane przez rady dzielnic - mówił Damboń.
Obecnie stolica regionu porozumiała się z Prószkowem oraz gminą Komprachcice. W rozmowach z przedstawicielami Dobrzenia Wielkiego oraz Dąbrowy jest pat.
- Dlatego najpierw zdecydowaliśmy się o wystąpienie do premiera rządu w sprawie przekazania nieruchomości komunalnych należących do Dobrzenia Wielkiego, a następnie złożyliśmy wniosek dotyczący Dąbrowy - poinformował prezydent Arkadiusz Wiśniewski. - Idziemy dwutorowo: jesteśmy gotowi na dalsze rozmowy, ale jednocześnie chcemy tę sprawę ostatecznie załatwić. Na decyzję rządu możemy poczekać jeszcze kilka miesięcy.
Wiśniewski podkreślił, że miasto nie chce nieruchomości komercyjnych, ale komunalne, na których obecnie znajdują się np. drogi, czy szkoły.
Marek Leja, wójt Dąbrowy, tłumaczył już na nto.pl, dlaczego do porozumienie nie doszło.
- W sprawie nieruchomości rozmawialiśmy z wiceprezydentem Maciejem Wujcem - zdradził Leja w programie "Gość nto". - Skłonni byliśmy oddać drogi albo działki związane z użytecznością publiczną. Takie obiekty jak dwie remizy, czy szkołę chcieliśmy sobie zostawić, bo ja nie wiem, jak potoczą się dalsze losy dofinansowania ze strony Opola. Ono teraz jest realizowane, ale nie wiemy, co się stanie po tegorocznych wyborach samorządowych. Te nieruchomości chcieliśmy sobie zostawić jako pewnego rodzaju zabezpieczenie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
