Premier Szydło o Dużym Opolu: "Decyzja zapadła, apeluję o spokój"

Iwona Kłopocka-Marcjasz
Iwona Kłopocka-Marcjasz
Premier Beata Szydło i Mariusz Błaszczak, minister spraw wewnętrznych.
Premier Beata Szydło i Mariusz Błaszczak, minister spraw wewnętrznych. Adam Guz
Zarząd województwa opolskiego wystosował w czwartek list otwarty do premier Beaty Szydło z apelem o uchylenie rozporządzenia rządu o zmianie granic gmin: Dobrzeń Wielki, Dąbrowa, Komprachcice i Prószków. Premier Beata Szydło stwierdziła, że decyzja już zapadła i apeluje o spokój.

"Samowładczy tryb przeprowadzenia zmian granic administracyjnych Opola, bez zasięgnięcia opinii Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu, bez przeprowadzenia konsultacji społecznych, bez rzetelnej prezentacji opinii publicznej skutków tego procesu oraz bez uwzględnienia zdecydowanego sprzeciwu społecznego, budzi niepokój i dezaprobatę mieszkańców regionu" - czytamy w liście podpisanym przez Zarząd Województwa Opolskiego oraz posła mniejszości niemieckiej, Ryszarda Gallę.

- List wysłaliśmy rano, aby dotarł przed posiedzeniem Rady Ministrów. Chcieliśmy prosić, by ktokolwiek z rządu osobiście pojawił się u mieszkańców Dobrzenia Wielkiego, którzy w akcie desperacji podjęli głodówkę, by pokazać, jak bardzo nie zgadzają się z decyzją rządu - mówił marszałek Andrzej Buła na konferencji prasowej. - Jako samorządowcy podkreślamy, że mnóstwo spraw jest niedogadanych. Uważamy, że obowiązkiem każdej władzy jest pochylić się nad ludźmi, którzy czują się pokrzywdzeni lub czują, że ich przyszłość jest niepewna.

Osobno do premier Beaty Szydło napisał także wicemarszałek województwa opolskiego, Roman Kolek.
- Jako lekarz bardzo martwię się o zdrowie głodujących. Dlatego w osobistym liście do pani premier poprosiłem, by przeanalizowała ten temat i podjęła dyskusję z protestującymi - mówił Roman Kolek na konferencji prasowej. - Byłem dziś u protestujących i wiem, że oni czekają, by ktoś z władz chciał z nimi porozmawiać. Zależy nam wszystkim, by wspólnota regionalna była budowana w atmosferze zrozumienia i wzajemnego poszanowania, a tego brakuje w tej kwestii. Chcemy, by ten region był silny i panowała tu zgoda. Dla tej zgody warto podjąć dyskusję.

Uczestników głodowego protestu w Dobrzeniu Wielkim ucieszyła wiadomość o stanowisku władz samorządowych regionu.

- To dobra wiadomość, ale najlepsza będzie, jeśli pani premier z rządem ustosunkuje się do tego pozytywnie - powiedział nto Gerard Kasprzak, jeden z liderów protestu, dyrektor Gminnego Ośrodka Kultury, w którym odbywa się głodówka. - Mamy dobrą wolę, chcemy rozmawiać o alternatywnych rozwiązaniach, ale nie zgadzamy się z dzieleniem ludzi i zabieraniem nam wszystkiego. Dobrym rozwiązaniem byłoby przynajmniej zawieszenie na rok wykonania rozporządzenia. W tym czasie można by wypracować jakiś kompromis.

Ryszard Galla, poseł mniejszości niemieckiej zadzwonił dziś do ministra spraw wewnętrznych Mariusza Błaszczaka. - Prosiłem, by ktoś tu przyjechał i ocenił sytuację. Jeszcze jest czas, by przynajmniej przesunąć termin rozporządzenia - mówił poseł.

Rząd jednak nie zamierza zmienić stanowiska. Mówiła o tym dziennikarzom premier Beata Szydło ok. godz. 14 po posiedzeniu Rady Ministrów.

- Decyzja w tej sprawie już zapadła, jest rozporządzenie zmieniające granice Opola - podkreśliła premier Szydło. - Ja tylko proszę tych mieszkańców, którzy wyrażają obawy, żeby przyjęli tę decyzję ze spokojem. Prezydent Opola zapewnił, że będzie wspierał finansowo te miejscowości, wyraził wolę współpracy i dialogu. O taką współpracę proszę, żeby sytuacja została uspokojona.

W Dobrzeniu Wielkim głoduje już 12 osób.

Opole w poszerzonych granicach zacznie funkcjonować od 1 stycznia 2017 roku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska