- Plebiscyt był wyrażeniem woli społeczeństwa zamieszkującego m.in. część dzisiejszego województwa opolskiego. Co prawda na Opolszczyźnie większość głosów oddano za Niemcami i tereny te po I wojnie światowej nie znalazły się w granicach odrodzonego państwa polskiego, ale należy pamiętać, że nawet blisko Opola były miejscowości, których mieszkańcy w większości opowiedzieli się za Polską, np. Wrzoski – tłumaczy dr Bartosz Kuświk, dyrektor Instytutu Śląskiego w Opolu.
- Wyniki plebiscytu pozwalały policzyć się śląskim Polakom i dawał im poczucie, że z tą polską tożsamością nie są sami - dodaje dr Bartosz Kuświk.
Historyk tłumaczy, że następstwem wyniku głosowania było wstępowanie mieszkańców Opolszczyzny do wojsk powstańczych.
- Działo się w to w ramach niezgody na pozostawienie tych terenów po stronie niemieckiej – wyjaśniał dr Kuświk.
Dyrektor Instytutu Śląskiego zwracał również uwagę, że każdy głos oddany za Polską był aktem odwagi.
- O wiele łatwiej było poprzeć państwo, w którym się żyło, znane były realia. Trudniej było opowiedzieć się za państwem, które dopiero zakończyło wojnę grożącą jego istnieniu, z istnieniem biologicznym narodu polskiego włącznie. Łatwiej było opowiedzieć się za znanym pracodawcą, niż za nieznanym chlebem w przyszłości – mówił historyk.
W okresie po I wojnie światowej poza Górnym Śląskiem plebiscyt odbył się również na Warmii, Mazurach i Powiślu.
W piątek (4 listopada) o godz. 12.00 organizatorzy zapraszają na wernisaż.
Prezentacja będzie dostępna do 29 listopada.
Wystawę można oglądać na placu Wolności w Opolu:
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?