Prezes spółdzielni w Opolu ma zapłacić ponad 10 tys. zł za błędy

sxc.hu
Prawnemu sporowi przyglądają się przedstawiciele innych spółdzielni na Opolszczyźnie. Gdyby rzeczywiście Adam Jaroch został ukarany za przegrany proces z pracownikiem, to byłby to precedens.
Prawnemu sporowi przyglądają się przedstawiciele innych spółdzielni na Opolszczyźnie. Gdyby rzeczywiście Adam Jaroch został ukarany za przegrany proces z pracownikiem, to byłby to precedens. sxc.hu
Chce tego rada nadzorcza dawnej spółdzielni mieszkaniowej ZMW. Ale mimo że w tej sprawie zapadł już wyrok, to do zapłacenia kary prędko nie dojdzie.

Rada podjęła uchwałę w tej sprawie na początku roku. Większość jej członków uważało, że prezes Adam Jaroch powinien z własnych pieniędzy zapłacić koszty procesu przegranego przez spółdzielnię, a także odszkodowanie dla niesłusznie zwolnionego pracownika.

Takiej sytuacji w historii największej spółdzielni w Opolu jeszcze nie było, a prezes - który nie zgadzał się z oceną rady - odwołał się do sądu.

Tyle, że ostatecznie sąd stwierdził, że taka uchwała mogła być podjęta. Choć obie strony sporu na temat kwoty nie chcą się wypowiadać, to wiemy, że chodzi o sumę ponad 10 tysięcy złotych.

- Prezes powinien pieniądze zapłacić, bo był ostrzegany przez nas, że zwalnianie tego pracownika, a potem także procesowanie się z nim jest niepotrzebne i spółdzielnia na pewno na tym straci - opowiada Regina Kamińska, przewodnicząca rady nadzorczej spółdzielni, która administruje w Opolu ponad 8 tysiącami mieszkań.

Tymczasem Adam Jaroch zapowiada, że po pierwsze wystąpi o kasację wyroku sądu w sprawie uchwały, a po drugie nie ma podstaw do tego, aby cokolwiek płacił do kasy spółdzielni.

- Ostatni wyrok sądu dotyczy możliwości podjęcia takiej uchwały, a nie tego, abym płacił koszty procesu prowadzonego przez spółdzielnię - przekonuje Adam Jaroch. - Co więcej, moje działanie w zakresie reprezentacji spółdzielni odbywało się w granicach prawa i nie wyszło poza uprawnienia.

W ocenie prezesa rada może go zobowiązać do zapłacenia określonej kwoty, ale na drodze nowego postępowania. Czy do niego dojdzie? Tego nie wiadomo.

Prawnemu sporowi przyglądają się przedstawiciele innych spółdzielni na Opolszczyźnie. Gdyby rzeczywiście Adam Jaroch został ukarany za przegrany proces z pracownikiem, to byłby to precedens.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska