Prezes szpitala w Prudniku prosił lekarzy o obniżkę wynagrodzeń. Ile dziś zarabiają?

Ryszard Brzozowski, prezes Prudnickiego Centrum Medycznego, złożył rezygnację ze stanowiska i odchodzi w połowie sierpnia. To dziesiąty prezes PCM od powołania spółki w 2003 roku. Jego poprzednik, Witold Rygorowicz został odwołany w kwietniu z powodu złych wyników finansowych spółki, która rok 2021 zamknęła stratą wysokości 2,2 miliona. W pierwszym kwartale tego roku strata wyniosła 1,4 miliona. Główną przyczyną ujemnego wyniku szpitala są rosnące wynagrodzenia lekarzy. Lekarze na etacie zarabiają w PCM średnio 11 tysięcy, lekarze kontraktowi średnio 21 tysięcy.

Ustępujący prezes rozpoczął negocjacje z lekarzami, aby zgodzili się na obniżkę wynagrodzeń. Jak relacjonował na sesji powiatu wicestarosta Janusz Siano, za zgodą części personelu udało się obniżyć wydatki na płace do końca roku o 140 tysięcy złotych. Zarząd spółki zakładał dużo większe oszczędności, aby zbilansować dochody i wydatki PCM.

Długi szpitala spadną na powiat. Rada powiatu już raz w tym roku dokapitalizowała swoją spółkę szpitalną kwotą 1,3 miliona. Na sesji 20 lipca przekazano kolejne 800 tysięcy. Radni zgodzili się, ale z zastrzeżeniem, że pieniądze nie pójdą na płace, tylko na zakupy sprzętu. Prawdopodobnie jeszcze w tym roku powiat będzie musiał dołożyć do PCM jeszcze raz pół miliona.

Starosta Radosław Roszkowski uważa, że jeśli nie uda się przekonać lekarzy do niższych pensji, ani znaleźć innych (70 procent lekarzy kontraktowych pochodzi spoza powiatu), to trzeba będzie zamknąć część oddziałów. Na pierwszy ogień może pójść ginekologia, która ma bardzo niski kontrakt NFZ (40 tysięcy miesięcznie), natomiast bardzo duże koszty i nadwykonania.

- Obawiam się, że szpital dociągnie do końca roku i to będzie jego koniec – komentował radny Józef Meleszko.

- Do powstania takiego zadłużenia przyczyniła się potworna pazerność jednego człowieka. To karygodne, trzeba o tym mówić głośno. Dlaczego ten pan jeszcze tam pracuje – komentował radny Mirosław Czupkiewicz.