Prezydent ma już kandydata na kuratora Odry Opole

fot. Archiwum
Ryszard Zembaczyński przyznaje, że sprawa Odry jest pilna.
Ryszard Zembaczyński przyznaje, że sprawa Odry jest pilna. fot. Archiwum
Po rezygnacji zarządu Odry Opole "władzę" w klubie przejmie kurator. Jego nazwisko zna na razie tylko prezydent Ryszard Zembaczyński.

Ponieważ to sprawa pilna, jeszcze w tym tygodniu w sądzie złożymy wniosek o ustanowienie kuratora, który do czasu powołania zarządu będzie pilotował sprawy klubu - mówi Ryszard Zembaczyński, prezydent Opola. - Mamy kandydata, ale najpierw musimy z nim porozmawiać i dopiero będziemy ogłaszać nazwisko.

Jednak wbrew oczekiwaniom niektórych działaczy nie będzie on zarządzał klubem, prowadził rozgrywek, czy szkolenia. To nie należy do jego kompetencji. Jego głównym zadaniem jest naprawa sytuacji formalnej, czyli odbudowanie władz klubowych oraz finansów. Jeżeli to się nie uda, należy się liczyć z wycofaniem zespołu z rozgrywek i powołaniem likwidatora.

Przypomnijmy, że w ostatni czwartek (12 marca) na walnym zebraniu członków stowarzyszenia OKS Odra Opole w komplecie zrezygnował czteroosobowy zarząd I-ligowca. Ponieważ nie udało się powołać nowego, działacze wystosowali do organu nadzorującego, czyli prezydenta miasta Opola, wniosek o ustanowienie kuratora. Miasto już przygotowuje odpowiednie dokumenty do sądu.
Wprowadzenie kuratora nie stoi na przeszkodzie, aby drużyna grała w lidze. Kurator w ciągu pół roku od powołania musi jednak doprowadzić do walnego zebrania stowarzyszenia, które wyłoni nowy zarząd z prezesem.

Jeśli maksymalnie w czasie 12 miesięcy ta operacja się nie powiedzie, kurator może zwrócić się do sądu o rozwiązanie stowarzyszenia. Może to zrobić też wcześniej, gdy uzna, że klubu nie da się uratować.

- Podobna sytuacja miała miejsce w przeszłości w Opolskim Związku Lekkiej Atletyki, a ostatnio w opolskim Akademickim Związku Sportowym - przypomina Stefan Zdziechowski z Wydziału Kultury, Sportu i Turystyki Urzędu Miasta. - W pierwszym przypadku ustanowienie kuratora trwało trzy miesiące. Na początku pracy kuratora, jego najważniejszym zadaniem będzie odbudowanie liczby członków stowarzyszenia OKS Odra Opole tak, aby było z kogo wybrać nowy zarząd. Będzie także pracował nad poprawą finansów.

Kuratora nie czeka łatwe zadanie. Dług Odry szacuje się na około 2 miliony złotych, a składają się na niego następujące zobowiązania: 1 mln zł - Urząd Skarbowy, 400 tys. zł - ZUS, 400 tys. zł - pracownicy klubu, w tym piłkarze i trenerzy, 100 tys. zł - inni wierzyciele, 200 tys. zł - PZPN.
Kurator będzie mógł starać się zbyć majątek klubu, zbilansować długi i w miarę możliwości spłacać zobowiązania. Sprzedać może właściwie tylko działkę w dzielnicy Zakrzów. Wyceniona ona została na 2,4 mln zł, ale kupca nie ma nawet za cenę 1,5 mln zł, którą ogłoszono w trzecim już przetargu.

- W kompetencji kuratora powinna być możliwość sprzedaży działki, gdyż to chyba jedyny ratunek dla Odry - zauważa prezydent Zembaczyński.

Sytuację mógłby oczywiście uratować poważny sponsor, który zdecydowałby się nie tylko pomóc finansowo, ale też spłacać długi. Póki co nie ma jednak nawet takiego, który wspomógłby bieżącą działalność klubu, aby ten nie generował więcej długów. Klub wspiera tylko ECO S.A. i Profesja oraz kilka mniejszych firm, ale świadczących tylko darmowe usługi.

- W zaistniałych okolicznościach znalezienie poważnego inwestora graniczy z cudem - nie ukrywa Zembaczyński.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska