Prezydent Opola chce zwracać pieniądze za parkowanie w strefie

fot. archiwum
fot. archiwum
Chodzi o czas pomiędzy 26 czerwca, a końcem listopada 2003 roku, gdy strefa działała w Opolu bezprawnie. I właśnie za ten okres prezydent chce oddać kierowcom pieniądze.

Pismo - podpisane przez Ryszarda Zembaczyńskiego - otrzymał już Miejski Zarząd Dróg, który ma oddawać pieniądze.

- Sprawa jest świeża i nie ustaliśmy jeszcze dokładnej procedury - przyznaje Stanisław Tyka, dyrektor
MZD. - Na pewno jednak kierowcy muszą udokumentować, że płacili w 2003 roku za parkowanie w Opolu. Ten obowiązek będzie leżał po ich stronie.

MZD nie spodziewa się w biurze przy Alei Przyjaźni tłumów osób, posiadających jednorazowe bilety parkingowe sprzed siedmiu lat.

- Mogą się jednak pojawić opolanie mający abonamenty, czy też opłacający tzw. koperty (stałe miejsce parkingowe) - przyznaje Tyka. - Będziemy także zwracać pieniądze za mandaty, w tym osobom, którym na nasz wniosek ściągano kwoty mandatów z kont. Zwroty pochodzić będa z zysku, jaki dziś mamy ze strefy.

Radni, których pytaliśmy o opinie, nie ukrywali zaskoczenia decyzją prezydenta. Do tej pory uważano bowiem w ratuszu, że wypłata może odbyć się tylko wtedy, jeśli kierowca przed sądem wygra sprawę o zwrot pieniędzy z mandatu lub biletu parkingowego. W takiej sytuacji większość opolan nawet nie próbowała odzyskiwać pieniędzy.

Przypomnijmy, że bezprawne działanie strefy w 2003 roku orzekł latem 2009 r. Wojewódzki Sąd Administracyjny, który unieważnił uchwały podjęte przez radę miasta. Oparto je bowiem na niekonstytucyjnym rozporządzeniu rządu.

Dlaczego prezydent zmienił zdanie w sprawie wypłaty pieniędzy? O tym w czwartkowym wydaniu Nowej Trybuny Opolskiej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska