Prezydent Opola: - Chcemy Spartę Wrocław u siebie, ale nic na siłę

Wizyta przedstawicieli wicemistrza Polski w stolicy naszego regionu nie była przypadkowa. Stadion Olimpijski, na którym jeździ Sparta od połowy tego roku przechodzi gruntowny remont. Niemożliwe jest jego ukończenie przed rozpoczęciem najbliższego sezonu. Działacze Sparty szukają więc miejsca, gdzie zespół którego gwiazdami są: już nowokreowany mistrz świata Brytyjczyk Tai Woffinden, uczestnik cyklu Grand Prix Maciej Janowski czy wielka nadzieja polskiego żużla - Maksym Drabik mógłby jeździć.

Do Opola na spotkanie z prezydentem Arkadiuszem Wiśniewskim przyjechał prezes honorowy Sparty i jedna z najważniejszych postaci polskiego żużla - Andrzej Rusko.

- Rozmowy były bardzo rzeczowe - mówi prezydent Opola Arkadiusz Wiśniewski. - Przedstawiciele wrocławskiego klubu lojalnie przekazali, że jeszcze sondują inne możliwości. Pan Rusko wyraził zainteresowanie występami zespołu w Opolu, a i my chcielibyśmy, żeby gościnnie jeździł u nas zespół z ekstraklasy. To byłaby wielka gratka dla kibiców. Przedstawiciele Sparty mają rozeznać co trzeba byłoby zrobić na naszym stadionie, jakich prac modernizacyjnych trzeba byłoby dokonać. My natomiast sprawdzimy czy damy radę. Oczywiście nic na siłę. Jeśli zakres prac będzie przekraczał możliwości finansowe miasta, to nie podejmiemy wyzwania. I tak jednak na pewno trzeba poprawić stan naszego stadionu i taki był plan w najbliższych latach.

Z naszych nieoficjalnych informacji wynika, że wrocławski klub jest dość mocno zdeterminowany i stoi pod ścianą. Za dużego wyboru obiektów żużlowych w Polsce nie ma. Nie chodzi bowiem tylko o mecze, ale też o treningi.

Coraz bardziej realnych kształtów nabiera więc możliwość, że po 28 latach przerwy w Opolu znów pojadą najlepsze polskie zespoły. Nasz Kolejarz w najwyższej klasie rozgrywkowej ostatni raz jeździł w 1988 roku.