Prezydent Opola do szefa radnych PO: „pożyteczny głupiec”. Poszło o występ radnego w TVP

Mateusz Majnusz
Mateusz Majnusz
Występ Pospieszyńskiego w TVP został publicznie skrytykowany przez prezydenta Arkadiusza Wiśniewskiego
Występ Pospieszyńskiego w TVP został publicznie skrytykowany przez prezydenta Arkadiusza Wiśniewskiego
Przemysław Pospieszyński, szef radnych PO w opolskiej radzie miasta podpadł prezydentowi Arkadiuszowi Wiśniewskiemu, bo radny skrytykował go na antenie TVP 1. Sprawa dotyczy odpowiedzialności prezydenta Opola za obecną sytuację w spółce WiK.

Wojna na zarzuty o mobbing i przetargi w opolskim zakładzie wodociągów. Po jednej stronie - dwoje nowych wiceprezesów - ludzi prezydenta miasta. Po drugiej - wieloletni prezes zakładu, a prywatnie ojciec europosła Zjednoczonej Prawicy, Patryka Jakiego. Kto w tej historii naprawdę jest winnym, a kto ofiarą – pytano w programie reporterskim „Alarm!” emitowanym w Telewizji Polskiej.

Radny PO… broni ojca Jakiego?

Jednym z zaproszonych gości był Przemysław Pospieszyński, lider klubu radnych Platformy Obywatelskiej w Opolu. Radny – na co dzień pozostający w dość chłodnych relacjach z Arkadiuszem Wiśniewskim – stwierdził m.in., że afera w WiK odbija się negatywnie na pracownikach spółki oraz samych mieszkańcach, a prezydent Opola – który sam powołał Ireneusza Jakiego na stanowisko prezesa – również ponosi odpowiedzialność za sytuację w WiK-u.

Występ Pospieszyńskiego w TVP został publicznie skrytykowany przez prezydenta Arkadiusza Wiśniewskiego, który w mediach społecznościowych stwierdził, że „radny PO kolejny raz dał się namówić Solidarnej Polsce na wspólny atak wymierzony w jego osobę”.

Arkadiusz Wiśniewski krytycznie wypowiedział się o samym występie radnego Platformy Obywatelskiej na antenie Telewizji Polskiej – która jak tłumaczy prezydent Opola – „codziennie urządza seanse nienawiści wobec Donalda Tuska i całej PO”.

- Radny Pospieszyński za swoje zaangażowanie doczekał się nawet pochwały redaktora TVP – dodał Wiśniewski.

Odpowiedzialność Wiśniewskiego w aferze w WiK

W odpowiedzi na krytykę radny Pospieszyński zwrócił uwagę, że o mobbingu w WiK prezydent Opola był już informowany w 2018 roku, ale realne działania podjął dopiero w 2022 roku, twierdząc przy tym, że nic wcześniej nie wiedział i nic nie mógł zrobić.

- Próbuje pan wmówić, że bronię prezesa Jakiego, a prawda jest taka, że to ja złożyłem wniosek do Państwowej Inspekcji Pracy o kontrolę przypadków mobbingu w WIK. W programie mówiłem o pana odpowiedzialności za całą sytuację – stwierdził Przemysław Pospieszyński.

Jednocześnie wypomniał prezydentowi Opola, aby „przestał kreować się na opozycjonistę, bo w rzeczywistości czerpnie korzyści finansowego z rządów PiS, bo dalej zasiada z ramienia Solidarnej Polski w Radzie Nadzorczej Kolei Śląskich, a całą swoją pierwszą kadencję wspierał rząd PiS.”

Dobra sytuacja w WiK nie wyklucza mobbingu

- Wygląda to tak, że dał się pan wykorzystać jak "pożyteczny głupiec". Solidarna Polska ograła was jak ... – ripostował prezydent Wiśniewski.

Następnie przyznał, że „nigdy nie wypierał się powołania Jakiego na stanowisko prezesa WiK, ponieważ szefami miejskich spółek nie zostaje się za przynależność do partii czy poglądy polityczne. A przez lata WiK raportował dobrą sytuację i realizował poprawnie swoją misję”.

- To jednak nie wyklucza istnienia mobbingu. Jak z Tomaszem Lisem i Newsweekiem. Kiedy potwierdziliśmy takie wypadki to natychmiast podjęliśmy się ich wyjaśnienia – zapewnił Wiśniewski.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska