Prezydent Opola ostro do rektora Politechniki Opolskiej: "Miasto jest konkurencją dla uczelni?"

Arkadiusz Wiśniewski podkreślał, że miasto i politechnika powinny współpracować i przez lata tak właśnie się działo. Podczas konferencji w ratuszu jako koronny przykład wskazywał utworzenie oddziału Instytutu Fraunhofera, jedynego w tej części Europy.

Samo utworzenie PNT było inicjatywą wspólną. Park miał wspierać działania naukowców PO w zakresie transferu technologii z uczelni do gospodarki, co wynika zresztą z obecnie obowiązujących przepisów ustawowych - wskazywał prezydent Opola. - Obecna sytuacja jest dla mnie zaskakująca. Tym bardziej, że od wielu lat prowadzimy politykę bardzo proakademicką, nastawioną na wspieranie różnych inicjatyw - podkreślał Arkadiusz Wiśniewski.

W piśmie prezydent Opola pyta, „czy podążając za szokującym tokiem rozumowania Pana Rektora, zgodnie z którym stanowimy dla siebie konkurencję, dotychczasowa współpraca powinna zostać przecięta? Czy miasto powinno wycofać się z organizacji takich inicjatyw, jak programy stypendialne, wsparcia uczelnianego AZS (…) i wielu, wielu innych?”.

- Chcę wiedzieć, czy pan rektor uważa miasto za partnera i czy bez względu na wynik wyborów Opole i jego instytucje pozostaną partnerem dla uczelni - mówił Arkadiusz Wiśniewski.

„Zadziwiający to sposób komunikowania, kiedy adresat listu dostaje go później niż prasa” - odpowiada prof. Marcin Lorenc w oświadczeniu wysłanym do mediów.

Zapewnia, że odpowie na list prezydenta Opola, jak go dostanie. „Na razie mogę powiedzieć tylko tyle, że jestem zaskoczony, a przede wszystkim zasmucony postawą Prezydenta, który na konferencji prasowej komentuje moje wypowiedzi, zasłyszane w formie plotek od innych osób (…)” - przekonuje.

Później stwierdza, że samo wystąpienie prezydenta Opola trudno uznać za przypadkowe z racji tego, że do wyborów nowego rektora PO pozostał miesiąc.

Na koniec przekonuje, że uczelnia „idzie w dobrym kierunku, a Społeczność Akademicka potrafi samodzielnie zadbać o swoją przyszłość. Dlatego namawiam polityków do większej roztropności w formułowaniu swoich wypowiedzi, wszak po wyborach na Politechnice, dla dobra Opola i całego regionu, też trzeba będzie współpracować i to bez względu na to, kto je wygra”.

Próbowaliśmy porozmawiać na ten temat z pracownikami PO, ale ci boją się rozmawiać pod nazwiskiem z mediami, bo rektor wyperswadował im to w specjalnym liście do załogi.

Nieoficjalnie jednak przyznają, że stosunek ekipy rektora do PNT jest efektem zapowiedzi jego prezesa, prof. Jarosława Mamali, że będzie startował w wyborach na rektora.

Od tego czasu park i jego prezes są „na celowniku” - mówią nasi informatorzy.

Przykładem jest pisemne żądanie prawnika rektora, by prof. Jarosław Mamala doprowadził do wycofania publikacji wywiadu, jakiego udzielił nto kilka tygodni temu, ze strony internetowej nto.pl oraz przeprosił prof. Marcina Lorenca za wypowiedzi, które w jego mniemaniu w niego godzą.