Prezydent Opola: Remondis chce urządzić mieszkańcom Groszowic piekło. To jest manipulacja informacjami

Mirela Mazurkiewicz
Mirela Mazurkiewicz
Emocje na linii prezydent Opola-Remondis nie słabną. Wiele wskazuje na to, że sprawa będzie miała ciąg dalszy.
Emocje na linii prezydent Opola-Remondis nie słabną. Wiele wskazuje na to, że sprawa będzie miała ciąg dalszy. Jarosław Pruss
Arkadiusz Wiśniewski bije na alarm, że Remondis zamierza zmienić charakter składowiska odpadów na miejsce, gdzie będą przetwarzane przede wszystkim odpady przemysłowe. To z kolei – w ocenie prezydenta - będzie wiązać się z uciążliwościami dla mieszkańców, zwłaszcza tych, którzy żyją w sąsiedztwie składowiska.

Wszystko rozbija się o wydawane przez marszałka województwa pozwolenie zintegrowane, które może zamienić składowisko komunalne na składowisko odpadów przemysłowych.

- Intencją pozwolenia zintegrowanego jest dostosowanie do wymogów prawa, a nie wprowadzenie bocznymi drzwiami innego charakteru składowiska odpadów – mówił podczas środowej (6.10) konferencji prasowej Arkadiusz Wiśniewski, prezydent Opola. – Mamy do czynienia z manipulacją informacjami, stąd nasz głos w tej sprawie i pilna interwencja, bo marszałek - odpowiadając na pozwolenie zintegrowane - pozbawi Aglomerację Opolską składowiska odpadów komunalnych, a mieszkańcom (chodzi głownie o dzielnice Groszowice i Grotowice – przyp. red.) urządzi piekło. Deklaracje Remondisu mają się nijak do tego, co jest w dokumentach.

Składowisko przy ul. Podmiejskiej jest wykorzystywane zarówno przez Zakład Komunalny, który nim zawiaduje, jak i przez spółkę Remondis. Są tam zbierane i przetwarzane odpady komunalne z Opola i okolic. Remondis zawnioskował do marszałka o zmianę pozwolenia zintegrowanego. Sprawa jest w toku i budzi spore emocje.

- Spółka Remondis twierdzi, że nie chce zwiększać przepustowości instalacji mechaniczno-biologicznego przetwarzania odpadów na ul. Podmiejskiej, bo na podstawie obecnie wydawanego pozwolenia można przetwarzać do 100 tys. ton odpadów rocznie. To prawda, ale odpady palne przetwarzane są w ilości 10 tys. ton, natomiast reszta to są odpady komunalne – podkreśla Arkadiusz Wiśniewski. - Tymczasem we wniosku Remondisu jest napisane tak: „wnosi się o zwiększenie ilości odpadów o kodzie 191210, to są paliwa alternatywne, z 10 tys. do 100 tys. ton”. Dla mnie jest to jasne i czytelne. Konsekwencją będzie to, że po zmianie pozwolenia, instalacja w dowolnej chwili będzie mogła przetwarzać wyłącznie odpady niekomunalne.

Prezydent odniósł się również do zapowiedzi spółki, że dzięki zmianom ceny odbioru odpadów spadną.

- To nieprawda, bo przetwarzanie odpadów przemysłowych w takiej ilości może oznaczać, że odpady komunalne w ogóle nie będą tam przetwarzane – argumentował Arkadiusz Wiśniewski. - Jest ryzyko, że Remondis - jeśli będzie mu się bardziej opłacało większe przerabianie odpadów przemysłowych, a nie komunalnych - to może zrobić to kosztem mieszkańców, a przypominam, że jest to jedyna instalacja dla całej Aglomeracji Opolskiej. Może dość do tego, że Remondis nie będzie w ogóle przyjmował odpadów komunalnych, bo kto mu każe?

Arkadiusz Wiśniewski zwrócił też uwagę na jeszcze jedno zagrożenie. Chodzi o uciążliwość dla mieszkańców dzielnic sąsiadujących z wysypiskiem, wynikającą z większej liczby ciężarówek, które będą jeździć w tym rejonie.

- Przywiezienie 90 tys. ton odpadów oznacza przyjazd co najmniej 20 tirów dziennie, które muszą tą samą drogą przecież wyjechać – wyliczał prezydent.

Arkadiusz Wiśniewski oczekuje, że Remondis wycofa się ze swoich planów. Po pierwszej, wrześniowej konferencji prezydenta Opola w tej sprawie, Remondis przesłał do "nto" oświadczenie. Napisał w nim m.in., że spółka nie zamierza zmieniać charakteru wysypiska odpadów, bo nie prowadzi żadnego wysypiska w Polsce.

Zaznaczono, że właścicielem wysypiska odpadów przy ulicy Podmiejskiej jest miejski Zakład Komunalny i to on decyduje o tym jak, kiedy i ile odpadów przyjmuje. Remondis zapewnił też, że instalacja jest dedykowana dla mieszkańców Opola oraz Aglomeracji Opolskiej i tak pozostanie.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska