Choć wynik głosowania był przesądzony - gdyż popierająca prezydenta koalicja Platformy i Razem dla Opola ma w radzie większość - to zanim przyjęto uchwałę o absolutorium prezydent wysłuchał na sesji sporo gorzkich słów.
- Nie możemy przejść obojętnie nad faktem, że w 2010 roku nie powstały zapowiadane parkingi, kulał nadzór na budową wiaduktów na Struga czy Ozimskiej - wyliczał Patryk Jaki, szef opozycyjnego klubu PiS i szef komisji rewizyjnej. - Lista opóźnionych inwestycji w 2010 roku jest długa, a rekord Polski pobiła chyba budowa Orlika w kampusie uniwersyteckim, która wciąż trwa, a miała zakończyć się w ubiegłym roku. Co więcej z różnych przyczyn nie wydano ponad 35 mln zł, które początkowo były zaplanowane w budżecie - podkreślał Jaki.
Wykonanie budżetu miasta w 2010 roku skrytykował także Lucjusz Bilik, przewodniczący opozycyjnego klubu SLD.
- To nie był budżet dla młodych ludzi, nie był to budżet prorodzinny, zakładający np. budowę żłobków - oceniał Bilik. - Nie mówimy, że wszystko było źle, ale ubiegłoroczny budżet nie należał do opolan. Pan prezydent wcale nie kocha opolan i miasta. Realizuje swoje plany, a nie wnioski mieszkańców - przekonywał Bilik.
Co ciekawe nawet Marcin Ociepa - lider klubu Razem dla Opola, popierającego prezydenta - przyznał, że w 2010 roku nie wszystko było w porządku.
- Nadzór nad Miejskim Zarządem Dróg nie był najlepszy, rośnie zadłużenie miasta i musimy zacząć je hamować - mówił Ociepa. - Ale te niedociągnięcia nie zmieniają tego, że inwestycje miasta były pełne rozmachu, a co więcej zostaliśmy ogólnopolskimi liderami w pozyskiwaniu unijnej pomocy. Nie rządzi nami idealna władza, ale na pewno taka, która zasługuje na absolutorium.
Podobnego zdania był Szymon Ogłaza, radny klubu PO, który był zdziwiony zachowaniem radnych SLD.
- Tym mocniej, że dwoje radnych SLD, jako członkowie komisji rewizyjnej, badało wykonanie budżetu i nie zgłaszało uwag - opowiadał Ogłaza. - Zastanawia mnie, co zmieniło się na przestrzeni ostatnich tygodni, że nagle tak krytykujecie wykonanie budżetu. W tym momencie aż chce się zacytować klasyka: Radni SLD, nie idźcie tą drogą! - zakończył Ogłaza.
Ostatecznie za uchwałą - oznaczającą, że prezydent dobrze gospodarował miejskim budżetem - zagłosowało 13 radnych (PO, RdO), a 10 (PiS, SLD) było przeciw.
Ryszard Zembaczyński - który podczas dyskusji nad absolutorium nie odezwał się słowem - dostał na koniec oklaski.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?