Komentarz
Komentarz
Dobry sygnał
Kiedy byt Odry stał się zagrożony kibice dali jasny przekaz - pomóc musi miasto.
Wczoraj (9 lutego) prezydent Zembaczyński dał dobry dla nich sygnał - miasto chce pomóc. Jak to zrobi i co się uda uratować, to już inna sprawa. Na początek musi być dobra wola i ona się znalazła.
Jeśli jednak miasto zaangażuje się w szukanie sponsorów i nie uda się ich znaleźć, będzie to też niestety znak, że nie ma miejsca dla futbolu w Opolu.
Choć jeszcze tydzień temu wiceprezydent stolicy województwa Arkadiusz Karbowiak odrzucał możliwość pomocy miasta I-ligowemu klubowi, to władze, na szczęście dla sympatyków Odry, zmieniły stanowisko.
- Mamy pewien pomysł jak pomóc Odrze w kryzysowej sytuacji - mówi prezydent Opola Ryszard Zembaczyński. - Miasto jest największym sponsorem, ale okazuje się, że pieniądze przekazywane na klub są niewystarczające. Brakuje innych sponsorów i w tej sytuacji oczy kibiców skierowane są ku władzom miasta.
Pomysłem, o którym wspomina prezydent Zembaczyński jest utworzenie spółki akcyjnej również z udziałem pieniędzy z budżetu miasta.
- Wydaje się, że formuła stowarzyszenia w jakiej działa klub nie sprawdziła się
- analizuje Zembaczyński. - Dlatego bardzo poważnie myślimy nad utworzeniem spółki. Trzeba wszystko dokładnie rozpoznać pod względem prawnym. Żeby był sens jej istnienia oprócz pieniędzy z budżetu miasta muszą się tam znaleźć również te pochodzące od innych sponsorów.
W zamyśle miasto byłoby przewodnikiem i gwarantem przejrzystości działania w takiej spółce. Jego udział w niej powinien wraz z ewentualnym dochodzeniem chętnych do współpracy stale się zmniejszać.
Zaangażowanie się władz samorządowych w klub może mu bardzo pomóc, czego mamy przykłady w Polsce. Dzięki pomocy władz miejskich w ostatnich latach na nogi stanęły m.in.: Cracovia Kraków, Górnik Zabrze czy Śląsk Wrocław.
Władze samorządowe mają jednak też inne zadanie - budowę stadionów.
- Z tego staramy się wywiązywać - zaznacza prezydent. - Jest zgoda i przekonanie radnych co do potrzeby dalszej modernizacji stadionu Odry. - Jej przeprowadzenie może pomóc w pozyskiwaniu sponsorów. Decyzja co do spółki też należeć będzie do rady miasta.
Obóz prezydencki ma w niej jednak większość, a i radni opozycji (głównie PiS) powinni przyklasnąć pomysłowi. W końcu od wielu miesięcy mieli oni pretensje do prezydenta, że nie chce pomóc Odrze.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?