Prezydent zawetował zmianę ustawy o mniejszościach

Krzysztof Ogiolda
Krzysztof Ogiolda
Wybrany po raz kolejny do Sejmu poseł mniejszości niemieckiej Ryszard Galla jest rozczarowany decyzją prezydenta Dudy.
Wybrany po raz kolejny do Sejmu poseł mniejszości niemieckiej Ryszard Galla jest rozczarowany decyzją prezydenta Dudy. Archiwum
Powodem weta jest finansowanie używania języka mniejszości jako języka pomocniczego w powiatach.

Informację o wecie podała dziś Kancelaria Prezydenta. Jako przyczynę podano brak oszacowania skutków finansowych wprowadzenia języka pomocniczego w powiatach (miał być używany zarówno w kontaktach ustnych petenta z urzędem, jak i przy składaniu dokumentów).

Przypomnijmy, przed nowelizacją językiem mniejszości jako pomocniczym można się było posługiwać jedynie w gminach, w których mniejszość stanowi co najmniej 20 procent mieszkańców.

Wybrany po raz kolejny do Sejmu poseł mniejszości niemieckiej Ryszard Galla nie kryje rozczarowania.

- Miałem nadzieję – i tak mówiłem w czasie kampanii wyborczej - że ten ostatni etap legislacji, czyli podpis prezydenta będzie formalnością. Tymczasem mamy problem. Ustawa została zawetowana w części dotyczącej kosztów wprowadzenia języka mniejszości jako pomocniczego w powiatach. Traktuję to jako pretekst, bo rzecz dotyczyła raptem 4 powiatów (2 kaszubskie, 1 białoruski, 1 litewski, w żadnym powiecie na Śląsku Opolskim Niemcy nie stanowią 20 procent). Wprowadzenie tej regulacji na pewno nie zburzyłoby budżetów tych powiatów. Bo koszty takiej operacji są minimalne lub wręcz żadne

Poseł spodziewa się, że na jednym z pierwszych posiedzeń nowego Sejmu weto będzie rozpatrywane.

- Jego przyczyna jest w moim mniemaniu błaha – dodaje poseł. - Ale przy obecnym składzie Sejmu trudno sobie wyobrazić, że zostanie ono przez parlament odrzucone. Musiałby stać się cud. Ja oczywiście wierzę w ten cud do końca. Ale łatwo nie będzie. Po tym przykładzie można mieć obawy, że sprawy ważne dla mniejszości trudno będzie w nowej rzeczywistości przez Sejm przeprowadzać.

Trudniej będzie także dlatego, że w nowym Sejmie poseł MN nie będzie już miał kolegów, którzy dotąd wspierali go w działaniu na rzecz mniejszości: posła Mirona Sycza, który jest Ukraińcem (był posłem z listy PO) i posła Eugeniusza Czykwina – Białorusina (SLD). Obaj nie zostali wybrani. Ryszard Galla będzie więc jedynym posłem reprezentującym mniejszości narodowe w parlamencie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska