Problem "suchego długopisu"

Rys. Andrzej Czyczyło
Rys. Andrzej Czyczyło
W Polsce nadal trwa kampania pod hasłem "Męskość znaczy zdrowie", skierowana do panów mających kłopoty z erekcją.

Okazuje się, że zaburzenia tego typu dotyczą coraz większej grupy mężczyzn, co w dużym stopniu ma wpływ na ich jakość życia. Każda sytuacja stresogenna, depresja czy pobudzenie mogą być przyczyną nieprawidłowości w działaniu funkcji seksualnych. Zdrowiu erotycznemu nie służą także papierosy i alkohol. Długoletnie palenie tytoniu powoduje bowiem zaburzenia przepływu naczyniowego i przyczynia się do powstania miażdżycy. Natomiast alkohol, wprawdzie w małych ilościach pomaga w osiągnięciu wzwodu, ale w większych go utrudnia.
W ramach kampanii, zorganizowanej przez Fundację Żyjmy Zdrowo, która potrwa do końca sierpnia - w ponad stu gabinetach w całej Polsce panowie mogą skorzystać z bezpłatnych konsultacji i porozmawiać z lekarzami o swoim zdrowiu i męskich problemach (ich nazwiska i adresy podajemy w ramce).

Ponadto można skontaktować się z lekarzami specjalizującymi się w leczeniu erekcji pod numerem infolinii 0 801 15 05 15 oraz na stronie internetowej www.po40.pl.
Kłopoty w sferze seksualnej mogą wskazywać, że mężczyzna cierpi na inne poważne choroby - na cukrzycę, nadciśnienie czy depresję. Niezależnie jednak od przyczyny dysfunkcji erekcji, lepiej jest chorobie zapobiegać, niż ją leczyć. Zdaniem organizatorów kampanii - co przez cały czas przewija się w jej tle - dla zachowania nieprzemijającej sprawności seksualnej bardzo ważny jest zdrowy tryb życia. Dlatego należy koniecznie:
- aktywnie spędzać wolny czas
- badać systematycznie poziom cukru
- kontrolować ciśnienie
- zrezygnować z używek.
TRUDNY TEMAT
Mężczyzna nie wie, jak mówić o zaburzeniach erekcji, brakuje mu neutralnego słownictwa do nazywania problemów ze wzwodem, więc mówi: "członek w złej formie", "efekt suchego długopisu", "kapeć" oraz "słaby chłop".
Co trzeci mężczyzna nie rozumie nawet słowa "erekcja", a pojęcie "zaburzeń erekcji" jest mu obce.
Zaledwie kilkuprocentowy odsetek badanych zadeklarował, że rozmawiał z lekarzem na temat zaburzeń erekcji.
Trzy czwarte mężczyzn nie rozmawia o takich problemach również ze swoją partnerką.

NA OPOLSZCZYŹNIE UDZIAŁ
w akcji biorą:
- Paweł Ogórek, urolog, tel. 603 753 309, Opole oraz Ozimek - ul. Dłuskiego 17
- Andrzej Mróz, urolog, tel. 77/4546852, Opole, ul. Reymonta 37/9
- Artur Jakimow, urolog, tel. 606 446 917, Krapkowice, ul. Szkolna 17
- Piotr Pośpiech, seksuolog, tel. 77/4422660, Opole, ul. Sosnkowskiego 40/42
- Marek Czerski, urolog, tel. 77/418 10 28, Kluczbork, Rynek 20
- Jacek Miarka, tel. 77/4334270, Nysa, ul. Moniuszki 11/1.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska