Problem w ZHP. Instruktorze, płać!

Anna Grudzka
Anna Grudzka
Harcerze zdobywają wiele cennychsprawności, ale mają problemy z gospodarnością. Na zdjęciu: druhowie na zimowym rajdzie w  Głuchołazach.
Harcerze zdobywają wiele cennychsprawności, ale mają problemy z gospodarnością. Na zdjęciu: druhowie na zimowym rajdzie w Głuchołazach.
ZHP ma ponad 6 mln długu. Żeby go spłacić, władze związku żądają od instruktorów dodatkowej składki - po 80 zł. Wśród harcerzy zawrzało.

Rokrocznie każdy instruktor Związku Harcerstwa Polskiego płaci składkę członkowską, która wynosi 36 zł. W tym roku do końca czerwca musi dorzucić jeszcze 80 zł.

Pismo w tej sprawie Rada Naczelna ZHP wysłała już do hufców i chorągwi w całym kraju.
- Jesteśmy w trudnej sytuacji finansowej. Musimy być odpowiedzialni za siebie nawzajem, dlatego z prośbą o pomoc zwracamy się do najbliższych, czyli naszych członków - tłumaczy hm. Krzysztof Budziński, zastępca naczelnika ZHP.

List z Kwatery Głównej wywołał jednak protesty. Zawrzało na forach internetowych. Instruktorzy tłumaczą, że płacić nie będą, bo to nie ich długi. Uważają też, że decyzja władz to strzał w kolano, że obniży zaufanie społeczeństwa do ZHP.
Krzysztof Budziński tymczasem odwołuje się do idei solidarności.
- Przejęliśmy przecież długi terenowych jednostek, np. regionu opolskiego - wytyka wicenaczelnik ZHP.

Przypomnijmy: były opolski komendant nie płacił pracownikom składek ZUS i nie wykazywał zadłużenia w dokumentach. W 2007 r. chorągiew rozwiązano (dziś się odbudowuje), milionowy dług musiała spłacić Kwatera Główna.

W województwie opolskim jest około 200 osób, które musiałyby zapłacić dodatkową składkę. Hm. Ryszard Kańczoch, komendant hufca Głubczyce, uważa, że innego wyjścia nie ma: - Nie jest to dla nas komfortowa sytuacja, ale musimy sobie pomagać.

Hm. Artur Ośko, komendant Chorągwi Opolskiej ZHP, na stronie internetowej apeluje: "Był czas, kiedy jako środowisko nie poradziliśmy sobie z finansami. Nie zapominajmy, że później GK ZHP przejęła nasze zobowiązania", ale dodaje: "Nie zgadzam się z formą i sposobem wprowadzenia uchwały RN. Nie zgadzam się z wysokością i sposobem wprowadzenia tzw. składki. Uważam, że jej ściągalność będzie minimalna i spowoduje (a w zasadzie już spowodowała) spadek zaufania kadry instruktorskiej ZHP do władz naczelnych". - Oczywiście jeśli uchwała pozostanie w mocy, to zapłacimy - dodaje.

Na razie żaden z opolskich instruktorów dodatkowej składki nie wpłacił.
- Czekamy na rozwój wydarzeń. Jest czas do czerwca. Liczymy, że uchwałę uda się unieważnić - mówi nam jeden z nich.

Krzysztof Budziński takiej możliwości jednak nie przewiduje.
- Podjęcie uchwały było dla nas bardzo trudne. Liczyliśmy się z krytyką - mówi i potwierdza, że do centrali ZHP spływają protesty z całego kraju - Ale są też liczne głosy poparcia. Składkę zarządziliśmy, żeby nie pozbywać majątku trwałego, który ma służyć pokoleniom. Jesteśmy przecież organizacją wychowawczą.

Dodatkowa składka jest tylko częścią planu naprawczego ZHP. Pozostałe to restrukturyzacja zatrudnienia i zwiększenie udziału wolontariuszy w działaniach związku.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska