Pierwotnie zakładano, że budowa traktu o długości 14 kilometrów miała ruszyć w tym roku i zakończyć się w 2014. Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad postarała się nawet o projekt techniczny szlaku. Urzędnicy pozyskali też tzw. decyzję o środowiskowych uwarunkowaniach do realizacji inwestycji.
W międzyczasie okazało się jednak, że w budżecie państwa zabraknie pieniędzy na wszystkie zaplanowane w Polsce inwestycje. Północną obwodnicę Kędzierzyna-Koźla włączono na listę projektów priorytetowych, których budowa może rozpocząć się do 2013 roku.
Kluczowe w tej sprawie jest jednak słowo "może", bo nie daje ono żadnej gwarancji, że pieniądze na ten cel się znajdą. Kędzierzyńska posłanka PO Brygida Kolenda-Łabuś zwróciła się z interpelacją do ministerstwa transportu i zapytała, jakie są szanse na rozpoczęcie budowy wyczekiwanego przez mieszkańców Kędzierzyna-Koźla.
W odpowiedzi wiceministra transportu Tadeusza Jarmuziewicza czytamy, że warunkiem znalezienie pieniędzy na drogę jest powiększenie limitu 82 miliardów złotych, jakie resort otrzymał z budżetu państwa na budowę dróg.
Jeśli pula ta nie zostanie powiększona, wówczas Kędzierzyn-Koźle będzie musiał poczekać na swoją kolej kilka kolejnych lat. Jest jeszcze inna szansa, choć niewielka, że w budżecie państwa pozostanie trochę pieniędzy po przetargach na najpilniejsze inwestycje.
Wówczas ministerstwo mogłoby wygospodarować pieniądze na kędzierzyński trakt. Ale na to, czy tak się stanie trzeba będzie jeszcze poczekać.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
